Wpis z mikrobloga

@Amestris: Kwestia odpowiedniego rozszyfrowania rzeczywistości. Wszystko jest w głowie. Sytuacja materialna czy emocjonalna nie ma wpływu na zajebistość życia gdy już dojrzysz prawdę a przynajmniej jej rąbek.
@Amestris: sensem życia jest relacja z Bogiem i ludźmi, tutaj dobrze było by przytoczyć trzy przykazania miłości, z tego wynika moralność.
Nie do końca, bo wiele rzeczy psuję, a na niektóre nie mam wpływu, że świat wygląda taka a nie inaczej.
Do szczęścia, przybliżenia się do Boga i polepszenia stosunków ze światem.
Staram się, ale jest czas radości i czas smutku.
Bo Bóg ich stworzył, by żyli wiecznie w harmonii
@Amestris: Mi szkoda czasu na zastanawianie się nad sensem życia. Mam rodzinę, zdrowie, pracę może nienajlepszą ale stałą. Skoro już żyję na tym świecie to chcę mieć z niego jakąś radość dlatego cieszę się z małych szczęść dnia codziennego i jestem szczęśliwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@neilran Relacji z Bogiem próbowałam będąc w wieku gimnazjalnym. To nic nie dało. Z tego co pamiętam przykazania miłości są dwa.
No tak, ale twój świat składa się raczej z twoich decyzji.
Bóg.. Wiem, że istnieje, ale zaczęłam wątpić w to, że chce mojego szczęścia. Mam wrażenie, że chce wypróbować moją wytrzymałość.

Czytałam fragmenty. Miewam wiele takich rozkmin.
@Lisia zazdroszczę optymizmu i życzę dalszego powodzenia w życiu! ;)
@Amestris: to trzecie, to takie rozszerzenie drugiego To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. J 15, 12

Może coś zagłusza Jego głos. Bóg mówi w ciszy, w takiej ciszy która pozwala być sam na sam z własnym sumieniem. Potrzebujemy pokory, czyli zdolności do uznania sprawiedliwości - inaczej nie da się wytrzymać z własnym sumieniem.

Jeśli Bóg istnieje, to na pewno pragnie naszego szczęścia. Ale droga
@neilran Tak, słyszałam o tym, że mówi w ciszy. Do mnie nic nie powiedział póki co. Nawet jeśli nic nie zagłuszało jego głosu.
No tak. Być może masz rację. Tylko niektórzy nie mają tyle siły, zsby czekać na to szczęście latami.

@nika612 No tak. Życie samo w sobie jest piękne. ;)
@Amestris: Jestem na etapie przejściowym z takiego eh i meh, toczącym się ku dołowi, do (wg mnie) o wiele lepszego. no taki mój cel, to wiadomo, że ma być lepszy. I to dopiero byłby początek. A sam przejściowy ma mieć 7 miesięcy maks. ustawię sobie jakiś budzik czy coś może i dam znać:D Pewnie jak to nie wyjdzie, to oficjalnie będzie mi można mówić przegryw.
@vanila Chyba jesteśmy na tym samym etapie. Trzymam za ciebie kciuki. Daj znać jak sytuacja. Postaram się pamiętać i za 7 miesięcy się do ciebie odezwać. Mam nadzieję, że będę mogła mówić ci wygryw ;)
@Amestris: Życie jest energią. Wszystko razem z nami składa się z energii. Sensem życia jest podnoszenie wibracji energii która nas otacza, poprzez miłość. To my decydujemy świadomie/nieświadomie na odczuwanie i ocenianie wszystkiego jako pozytywne i negatywne rodząc przy tym niestabilność naszego ja. Sensem życia jest podnieść samoświadomość do poziomu w którym będziemy ponad wszystkimi podziałami, będziem po prostu istnieć i czerpać czystą przyjemność z życia. Jak i również dzielić się w
@Amestris: Nie potrafie tego dobrze wytłumaczyć ponieważ właściwie sam tego nie do końca rozumiem.
Ale dodatkowo napisze, że nasze życie składa się z decyzji . Zawsze decydujemy czy nic nie robić czy robić cokolwiek. To jakie decyzje podejmujemy, przekłada się na nasze istnienie na tej planecie. Więc decyzje jakie podejmujemy tworzy sens życia. Czasem wybieramy świadomie = zjem kanapke /nie zjem kanapki ale zjem czekolade. A czasem nie świadomie " będę