Wpis z mikrobloga

@Galvay: Miałam coś wcześniej dodać, ale się powstrzymała, widzę, że niepotrzebnie.
Nie wiem jak #!$%@? trzeba być, żeby nie pomóc osobie, nawet jeśli się z nią już nie jest w związku, w momencie kiedy dowiaduje się, że coś jej się stało. Nie wiem co jest z tobą nie halo, ale proponuję zasięgnąć porady specjalisty jest uważasz za normalne pisanie o "podmienianiu ludzi".
Mam szczerą i głęboką nadzieję nigdy nie trafić na
@chce_miec_psa: dalszym jest podawanie danych partnera jako osoby upoważnionej do wglądu w dokumentację medyczną.
I wpisanie do polisy ubezpieczeniowej, mam nadzieję że mnie niebieski za swoje 50% nie zabije (tak, reszta dla rodziców).
@Dave987654321: W jaki sposób będa mieli wgląd do danych medycznych? I o jakich decyzjach mówisz? Bo jeśli ktoś wyraził zgodę na przeszczep to ich veto nie ma mocy. Nie powiedzenie o alergiach współlokatorce/partnerowi/ osobom z najbliższego otoczenia nie kwalifikuje osoby jako dorosłej, to zwykła nieodpowiedzialność. Jeśli masz ciężką alergię na coś, zanim ktokolwiek do kogokolwiek się dodzwoni, będziesz już martwy, a osoba która stoi tuż obok nic nie powie, bo nie