Wpis z mikrobloga

Miałam do zrobienia komplet badań zalecony przez specjalistę, u którego się leczę (prywatnie), m.in tarczyca, cukier, kilka innych hormonów. Tylko parę z nich jest refundowanych, a jako że jestem ubezpieczona, to udałam się do rodzinnego celem poproszenia o skierowanie choćby na głupie tsh i ft4 wiedząc, że i tak zapłacę za resztę.
No i k---a trafiłam na dziunię świeżo po studiach, która najpierw z pretensją zapytała DLACZEGO leczę się prywatnie I SKORO TAK to całe badania powinnam zrobić prywatnie, bo

my nie mamy obowiązku kierować pani na badania w interesie innego lekarza


sądziłam zawsze, naiwnie jak widać, że badania są w interesie pacjenta. Arogancja, buta, ordynarne chamstwo - a oni się dziwią jak wspomniana pani, że ludzie chodzą prywatnie, mimo że są ubezpieczeni.

#sluzbazdrowia #nfz #lekarz #medycyna #zalesie
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ninakraviz: zaraz ktoś się przypieprzy bo szkalujo lekarzy, pomimo faktu, iż coraz więcej osób na własnej skórze przekonuje się jak wygląda podejście wielu z nich do pacjenta. Mają się za nadludzi, wspaniała kasta która poza projekcją własnej wartości często nie ma do zaoferowania zupełnie nic. Odesłać pacjenta albo uciec, wszystko aby nie ponosić odpowiedzialności, materialnej czy odpowiedzialności za zdrowie pacjenta. Nie lhbie uogólnień, ale wielu z nich to banda roszczeniowych
  • Odpowiedz
Oczywiście, że nie ma interesu robić z tych badań. Masz w ogóle jakiś problem zdrowotny?

Lekarze unikają badań "tak, o" bo badania laboratoryjne same w sobie mogą być fałszywie dodatnie i nie świadczą o chorobie, do tego pacjent chodzi po ścianach, bo sobie dorabia, że coś mu się dzieje. Najlepszym przykladem są testy alergiczne czy też autoprzeciwciała.
  • Odpowiedz
Oczywiście, że nie ma interesu robić z tych badań. Masz w ogóle jakiś problem zdrowotny?


@M4g4: napisałam wyżej, że

leczę sie u specjalisty


więc tak, mam zaburzenie endokrynne, które zwykle powoduje współistnienie innych zaburzeń na tle hormonalnym i moźe prowadzić m.in. do cukrzycy, więc to nie jest moje widzimisię
  • Odpowiedz
@ninakraviz: zamiast pluć na lekarza to spróbuj chociaż zrozumieć jak działa nasz system zdrowotny.

Na jakiej podstawie lekarz POZ ma zlecić badania krwi?
Bo ty tak powiedziałaś?

Są pewne procedury z które zwraca pieniądze NFZ i nie lekarze nie mogą sobie szastać badaniami na prawo i lewo na każde żądanie pacjenta
  • Odpowiedz
Na jakiej podstawie lekarz POZ ma zlecić badania krwi?

Bo ty tak powiedziałaś?


@paramedic44: a na jakiej innej podstawie, oprócz wywiadu, opiera się w większości wizyt u rodzinnego wypisywanie skierowań? Ale okej, pomogę Ci: jeśli chodzi o tarczycę, to w bardzo bliskiej rodzinie jest niedoczynność i Hashimoto, a ja jestem dodatkowo predysponowana swoją chorobą, o której - wybacz, rozpisywać się tu nie będę.

Musi mieć jakieś
  • Odpowiedz
@ninakraviz: mogłaś tak się nie tłumaczyć, tylko powiedzieć, że źle się czujesz od jakiegoś tam czasu i chcesz skierowanie przynajmniej na hormony, bo wiesz, że wynika to z problemów z tarczycą. ja też buliłam hajs na wizyty i na badania, dopóki chodziłam do prywatnych lekarzy, teraz przejął mnie po prostu internista, który leczy u mnie hashimoto i poza płaceniem kilka złotych za leki, jakoś idzie.
  • Odpowiedz
Na jakiej podstawie lekarz POZ ma zlecić badania krwi?

Bo ty tak powiedziałaś?


@paramedic44: ja miałem od prywatnego taki jakby wypis z zaleceniami i dostałem na nfz badania bez problemu
  • Odpowiedz
@M4g4:
Ale zgodzisz się, że jeżeli lekarz nie wystawi skierowania, które powinien (bo za to i na to bierze kasę z naszych podatków) a badania jednoznacznie potwierdzą jakąś dolegliwość to lekarz powinien oddać pacjentowi za nie pieniądze z własnego portfela?
W przeciwnym wypadku można by mniemać, że lekarz nie wykonał badania specjalnie mając pod opieka pacjenta za którego odpowiada, co byłoby naruszeniem art. 160 K.K. za co grozi 3 lata słusznej paki.
@ninakraviz:
Póki co nie znalazłem metody na wyegzekwowanie od lekarzy badań (nawet okresowych) które powinny być wykonane wg przyjętych praktyk w całym cywilizowanym świecie w odniesieniu do znanych dolegliwości, czy nawet przyjętych przez WMA działań profilaktycznych)
Natomiast wyciągnięcie na beszczela telefonu i nagrywanie wizyty czasami znacznie podnosi poziom profesjonalizmu a z pewnością znacznie zmniejsza konowalską dezynwolturę. Innymi
  • Odpowiedz
@zielonek1000:

Póki co nie znalazłem metody na wyegzekwowanie od lekarzy badań (nawet okresowych) które powinny być wykonane wg przyjętych praktyk w całym cywilizowanym świecie w odniesieniu do znanych dolegliwości, czy nawet przyjętych przez WMA działań profilaktycznych)


Odpowiedź jest prosta - za badania okresowe NFZ nie zwraca pieniędzy. Lekarz jak wypierdzieli za dużo punktów na pacjenta to albo nie będzie miał kasy na innych albo narobi długu przychodni i mu dyrektor powie
  • Odpowiedz
W przeciwnym wypadku można by mniemać, że lekarz nie wykonał badania specjalnie mając pod opieka pacjenta za którego odpowiada, co byłoby naruszeniem art. 160 K.K. za co grozi 3 lata słusznej paki.


@zielonek1000: buahahaha :D
  • Odpowiedz
@ninakraviz: no lekarka trochę chamsko ci odpowiedziała. Ale skoro chodzisz prywatnie, no to sorry, rób badania prywatnie. Ewentualnie zamiast iść i prosić o badania, bo ci lekarz prywatny kazał zrobić. Trzeba było iść i powiedzieć w czym problem, jakie masz objawy, bo jak rozumiem, musisz się coś źle czuć, skoro w ogóle poszłaś do jakiegokolwiek lekarza, wtedy ta lekarka pewnie dałaby ci skierowanie na jakieś badania z "twojej" listy bez
  • Odpowiedz
@paramedic44:

Śmiem twierdzić, że po prostu lekarz woli ustąpić i nie przepychać się z kretynem ;)

Zwłaszcza, jeśli jest nim były kolega z branży lub dziennikarz.

A ty zdajesz sobie sprawę, że Radziwiła czy Arłukowicza to lekarze by najchętniej posadzili na pal za to
  • Odpowiedz
Ale z tego co widzę, dziwnym trafem obydwaj mają aktualne uprawnienia...


@zielonek1000:

Bo politycy załatwili sobie ustawą, że pracując jako poseł lub senator nie tracą swoich uprawnień po 5 latach.
Po za tym izba lekarska nie może zabrać PWZ tylko dlatego, że minister źle
  • Odpowiedz
@Aequitas87: lekarze będą mrzeć jak muchy? Sądzisz, iż tak niewielu dałoby sobie radę w realiach rynkowych, wśród zawodowej konkurencji? Stawiasz na niskie kompetencje czy niereformowalne charaktery? Kolego, trochę wiary w ludzi ;)
  • Odpowiedz