Wpis z mikrobloga

@Shmit: ? Nie ma takich zasad, są najwyżej wymysły starych ciotek, które dziwnie łatwo wsączają się w umysły.
@staryhaliny: możesz się nie silić na złośliwość, bo to tani chwyt.
Uważam nadal, że jest to materialistyczne i zaściankowe podejście, które prowadzi do sytuacji kiedy to ludzie się zastanawiają czy wypada kupić laptopa na komunię, czy jednak quada.
Jak zapraszam rodzinę i znajomych na urodziny, to robię to dla ich towarzystwa, a
  • Odpowiedz
@Fafnucek: Wiesz co chyba jestesmy troche inaczej wychowani. Ty uwazasz ze Ci sie wszystko nalezy i w dupie masz to ze ktos zaplacil za to zebys mogl sie najesc i pobawic bo wkoncu Cie zaprosil. Pewnie masz niewiele doswiadczenia w zyciu i lat na karku. Jestem z troche innego pokolenia, pokolenia ktore bylo nauczone ze wypada dac w kopercie choc tyle ile mogli zaplacic Panstwo mlodzi za moj i partnerki talerzyk.
  • Odpowiedz
@fortheworld: wydaje mi się, że jeśli ktoś jest na tyle biedny,że ledwo przedzie od pierwszego do pierwszego i ma na wychowaniu np. chore dziecko lub chorego rodzica to państwo młodzi zdają sobie z tego sprawę i nie spodziewaja sie w kopercie kokosow i na nic nie liczą. Ale jak zaproszony nie jest w takiej sytuacji i przez około 3 miesiące, bo tyle wcześniej wiedzą o ślubie, nie jest w stanie odłożyć
  • Odpowiedz
@Shmit: Piszesz glupoty. Niezaleznie od pokolenia para mloda robiac za drogie na nich wesele liczac ze im sie zwroci z kopert jest glupia. Gosc nie ma prawa wiedziec ile zaplacili za talerz chyba ze gosc jest wiesniakiem i pyta. Gosc daje tyle na ile moze sobie pozwolic. Biedny daje mniej, bogatszy daje wiecej i mlodzi musza sobie z tego zdawac sprawe. Pusta koperta to obciach, ale wymaganie okreslonych kwot w kopertach
  • Odpowiedz
Myk jest taki że w kopercie powinno się dawać tyle ile kosztuje stolik + ew. coś od siebie


@RarePepe: jako gość nie wiem i nie muszę wiedzieć ile kosztuje stolik.
  • Odpowiedz
@Hank_Stinson: ile razy byłem na weselu tyle razy gdzieś tam się człowiek popytal i było wiadomo ile mniej więcej kosztuje gośc. I tak dawało się zawsze trochę więcej. Przecież wesele nie wypada z tygodniowym wyprzedzeniem wiec nie łapie tłumaczenia ze nie ma się kasy. Nie masz nie idziesz i proste. Skarpety tez stare i dziurawe założysz?
  • Odpowiedz
@Hank_Stinson: czemu nie powinno ? a co jak sam planuję albo ktoś inny ode mnie planuje słub i chce mieć rozeznanie ? jak najbardziej może mnie to interesować, i jeśli para młoda jest normalna to normalnie mu odpowiedzą i tyle, nic dziwnego w tym nie ma akurat
  • Odpowiedz
@fortheworld: Pusta koperta słaba opcja, już lepiej jak wyżej - kupon lotto, życzenia. Nie masz - trudno. A jeszcze słabszą opcją robiąc wesele jest podejście, że każdy musi dać do koperty tyle ile kosztował. Wesele się robi dla siebie, nikt nikogo nie zmusza do zapraszania ludzi. Jak można oczekiwać, że ludzie "oddadzą" za siebie. Nie masz kasy nie robisz imprezy. Niedługo para młoda zacznie na zaproszeniu pisać ile do koperty wsadzić.
  • Odpowiedz
@Fafnucek: spoko, rozumiem że pokrycie kosztow wlasnej zabawy na czyims weselu jest materiallistyczne, a wręczenie pustej koperty jest ok.

ja napisałem co jest standardem, a nie że młoda para ma takie myślenie.
  • Odpowiedz