Aktywne Wpisy
mickpl +775
Pizzeria na Jagodnie przywiozła stojącym w kolejce do głosowania 300 placków i nie chciała za to pieniędzy. Pracownicy zostali po godzinach.
Ludzie zachwyceni, fajna akcja.
Wyborcy pis ich od tygodnia hejtują, wysyłają pogróżki, wyzywają od ruskich onucy i piszą że to Niemcy zasponsorowali.
pis nie ma wyborców tylko wyznawców, a bycie pisowcem to jednak stan umysłu XD
#polska #hejt #polityka #wybory #pizza #wroclaw
Ludzie zachwyceni, fajna akcja.
Wyborcy pis ich od tygodnia hejtują, wysyłają pogróżki, wyzywają od ruskich onucy i piszą że to Niemcy zasponsorowali.
pis nie ma wyborców tylko wyznawców, a bycie pisowcem to jednak stan umysłu XD
#polska #hejt #polityka #wybory #pizza #wroclaw
JanRouterTrzeci +74
Rozbraja mnie to, że pracownicy #korpo #korposwiat jutro "jadą do pracy" xD
Co za #!$%@? akcja żeby mając w domu prąd, internet i służbowego laptopa kapo kazał przyjeżdżać do szklanej klatki xD i goje przyjeżdżają xD na własne życzenie zresztą
Nawet nie dziwię się middle managementowi, bo w trakcie pandemii na zdalnych te wszystkie juleczki HR coordinator 4k ewidentnie waliły w #!$%@? na grubalu. Wdzwania się typiara na Teams meeting, a tam
Co za #!$%@? akcja żeby mając w domu prąd, internet i służbowego laptopa kapo kazał przyjeżdżać do szklanej klatki xD i goje przyjeżdżają xD na własne życzenie zresztą
Nawet nie dziwię się middle managementowi, bo w trakcie pandemii na zdalnych te wszystkie juleczki HR coordinator 4k ewidentnie waliły w #!$%@? na grubalu. Wdzwania się typiara na Teams meeting, a tam
Jedyną osobą, która nie chciała jeść, był mój kuzyn.
- Marku, czemu nie jesz kotlecika? - zapytała jedna z kuzynek, wachlując się nabitym na widelec rozłożystym schabowym.
- Bo nie mam ochoty.
- Marzenka?! Co się Markowi stało? Zawsze lubił sobie podjeść. Wystarczy na niego spojrzeć, he, he.
- Narzeczona go zostawiła - ciotka obwieściła głosem przepełnionym mizerią.
- Mamo, skończ, proszę...
Protesty Marka na nic się nie zdały.
- Niech wszyscy wiedzą, co to znaczy oszustwo. Okrucieństwo. Dewiacja - rozkręcała się ciotka Marzena, by za chwilę zaserwować nam wszystkim opowieść smutniejszą niż widok zakalca w gremialnie przekrojonej babce piaskowej.
W skrócie: mój kuzyn miał dziewczynę. Zrobił jej dziecko, a ona zostawiła go dla innej dziewczyny, z którą - jak się później okazało - uprzednio zaplanowały całe to związkowo-rozpłodowe przedsięwzięcie.
Nie zaskoczył mnie ich fortel, jak również fakt, że Marek nic nie podejrzewał.
Zaskoczyło mnie zaś to, że istnieje na świecie ktoś, kto pragnął spłodzić dziecko z moim kuzynem.
- Czuję się totalnie wydymany - przyznał Marek.
Moim zdaniem, miał prawo. Dosłownie - i w przenośni.
- Te lesbijki to są naprawdę zboczone - stwierdziła ciocia Mariola, każde ze słów soczyście zakąszając kiszonym. - Wiecie, co one takiego robią?
Nadgryziony ogórek dzierżony w dłoni cioci sprawiał, że wcale nie miałam ochoty się dowiedzieć.
- Ruchają się obcasami! - ciocia oznajmiła, z obrzydzeniem wpychając ogórka z powrotem do słoika.
- Jestem bardzo zadowolona z Marka - powiedziała moja mama, dzwoniąc do mnie dzień po komunii.
- Że tak się chłopak dobrze trzyma?
- No co ty, Kasiu. Cieszę się, że jest płodny!
- Myślę, że w zaistniałej sytuacji wolałby jednak nie być płodny.
- E tam. Wiesz, pomyślałam sobie... - mama ściszyła głos bardzo tajemniczo.
- Że?
- Że skoro Marek miał takie przeżycia...
- No?
- To też byś mogła sobie z nim zrobić dziecko! Jak tak sobie myślałam, to w sumie nie jesteście taką bliską rodziną. Istnieje spora szansa, że miałabym zdrowego wnuka.
Nie spodziewałam się, że własna matka będzie mnie namawiać do kazirodztwa.
Z drugiej strony, poczułam się co najmniej jak członkini dynastii Habsburgów.
- Nie chcę mieć dzieci - powiedziałam stanowczo.
- Dziewczyno, to po co ty w ogóle żyjesz?!
Żeby nie było, sama się nad tym czasami zastanawiam.
#truestory #nunkunpisze
XDDDD
Komentarz usunięty przez moderatora
Wiesz, jakbyś jednak się zdecydowała na dzieci... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja na Twoim miejscu nawet bym sie nie zastanawial przez sekundę
Alimenty płaci? ;-)
Komentarz usunięty przez autora