Wpis z mikrobloga

Pytanie mam, a sam nie jestem obiektywny. A spotykam sie ostatnio ze skrajnie roznymi opiniami klientow.

Wolicie ogladac:

a) auto wypicowane , wyszczyszczone , wyprawne i wyplakoane?
b) raczej odrobine zaniedbane, takie, ktorym przydaloby sie pranie w srodku jakis i czyszczenie, ale widac,ze nie picowane.

Ma dla Was znaczenie jakim autem przyjezdza sprzedajacy?
Jak przyjade jakims zlomem, ktory akurat mam pod reka to zdarzaja sie komentarze w stylu:

Zobacz Heniu jakim zlomem przyjechal... Nasz passat jest drozszy. To nawet klimy nie ma. I zobacz ta rdze na drzwiach!!1 1


Jak przyjade autem, ktore jest warte juz ponad 6 cyfr to sa komentarze w druga strone.

No zjedz mi Pan tysionc! [na aucie za 3,5 - przypis] I tam zarobisz na nim krocie!11 [Jasssne-przypis]


Klienci sa czasami uber-debilami. Naprawde. Rece opadaja.
Jest ladny i blyszczacy samochod, ale mowie, ze bierze olej albo szarpie skrzynia albo cokolwiek innego.
Rekomenduje o 20-30% tanszy egzemplarz, ktory oprocz tego ze jest brzydszy to bije ten pierwszy pod kazdym innym wzgledem.

To mnie wyzywaja od oszustow i mowia, ze im specjalnie padline chce pchac.
A pozniej #boldupy i straszenie sadami, bo skrzynia jebla. Auto za 3,5k kupione na pozyczke w chwilowce i

Panie.. .zycie zes nam zmarnowal! Wszyscy handlarze to oszusci.

Na oslode

http://www.olx.pl/oferta/volvo-xc-90-CID5-IDhDkpF.html#:1e93d51f67

Dobry strzal. #volvo

#gorzkiezale #samochody #motoryzacja #kiciochpyta #kupautozmikro #januszebiznesu
  • 20
@bigger: Na oglądających auta chyba nie da się znaleźć żadnej recepty uniwersalnej, każdy szuka czegoś innego, a wielu z nich tak na prawdę chce ideału, w cenie najtańszej oferty z allegro ;-)
Kiedy sprzedawałem swoje ostatnie auto (nawet zrobiłem o tym wpis tutaj) oczekiwania ludzi którzy je przyjeżdżali oglądać mi praktycznie rozwalały umysł.
@szaremyszki dobrze. Czekasz pod placem na sprzedającego. Albo na placu idzie do swojego auta po kluczyki /dokumenty.
Ma to dla Ciebie znaczenie czy auto sprzedawcy jest drogie czy tanie?
@bigger: Ja akurat lubie jak są wyczyszczone auta ale mam lekkie uczulenie jak widzę świeżo myty i plakowany silnik i pyłek z polerki w każdym zagłębieniu.
@bigger: po pierwsze i wlasciwie jedyne - nie kupuje aut od handlarzy ;) Czy mnie obchodzi czym jezdza ? Jakie to ma znaczenie. Przeciez to handlarz . jest 95% szansz ze to kolejne auto na zepchniecie . Watpie zeby ktokolwiek z handlarzy mial swoje auto . Trzymasz najdluzej to ktore ma dlugie OC i dlugi przeglad ;) Robiles kiedys rozrzad w swoim aucie ? :)))
@szaremyszki: Zalezy. Zwykle prywatne mam jedno-dwa. Trzymam do roku. Jezdze nim duzo w trasy ostatnio, Zona lata z dziecmi i jest odstawione do mechanika i ma byc wymienione wszystko co trzeba.
Wiec moje prywatne auta to zwykle igielki i w stanie tak dobrym jak tylko uzywane auto byc moze.
W wiekszosci pozbywam sie z nudow albo poprostu z okazji.
MIalem swoje prywatne E60 z 525d. Kupilem z uszkodzonym drzwiami. Wymienilem sam.
a) auto wypicowane , wyszczyszczone , wyprawne i wyplakoane?

b) raczej odrobine zaniedbane, takie, ktorym przydaloby sie pranie w srodku jakis i czyszczenie, ale widac,ze nie picowane.


@bigger: nie potrafię wybrać między tymi odpowiedziami. Nie lubię, jak sprzedawca nawet nie umyje i nie odkurzy samochodu, bo skoro nie chciało mu się zrobić nawet tego, to być może równie olewacko podchodził np. do wymiany oleju. Z drugiej strony, przy wypicowanych sztukach robię