Wpis z mikrobloga

@MojeTrzecieKonto: No ja w sumie rozumiem kasjerów, sklepy mają takie kradzieże wliczone w koszta i prościej jest udawać, że problemu nie ma niż kręcić aferę na cały sklep to ludzi stresuje. Przecież kasjer nie może wyjść i gonić menela, a ochrona jest tylko po to żeby takich sytuacji było mniej, ale wiadomo jak to wygląda.
  • Odpowiedz
@sokytsinolop: moim zdaniem nie do konca jest tak jak piszesz. Sklepom zalezy (albo chociaz powinno zalezec) na minimalizowaniu strat. Na pewno wiedza o tym biale kolnierzyki w centrali, kierownicy jak i szeregowi pracownicy. Jak poszedl donos to pracownik bedzie sie srogo tlumaczyl. Jesli puscisz jednego menela co ukradl kilka sztuk kawy to masz jak w banku ze ta wiesc rozniesie sie wsrod innych żulozwierzy. Beda skubac tego lidla dopoki nie
  • Odpowiedz
@Justa136: A co kasjerka moze zrobic ? Gonic zlodzieja z winem za dyche kiedy to odpowiedzialna jest za kasetke z przykladowo tysiakiem .Ochrona tylko moze cos zdzialac chociaz nawet nie maja prawa do przeszukania podejrzanego
  • Odpowiedz
@MojeTrzecieKonto: Obsługę też zgłaszasz :D, no to gratulację, jak taki zaczyna od kapowania to wiesz gdzie skończysz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niech ktoś mi wyjaśni jaki macie interes w zgłaszaniu tego? Ja rozumiem że jest to nie uczciwe ok. Ale po co zgłaszać? Nigdy bym tak nie zrobił jeśli by kradzież nie dotyczyła mojej własności lub moich bliskich :)
  • Odpowiedz
@gogetto: dlatego, że przyzwolenie na to u podstaw tworzy patologię w całym kraju i potem taki polityk okrada Cię, wmawiając Ci, że za sześć tysięcy to tylko idiota by pracował.
  • Odpowiedz