Wpis z mikrobloga

#!$%@?, w tym kraju to niewarto robić cokolwiek, serio xD

Taka sytuacja, podczas przerwy w pracy poszedłem do Lidla by zrobić zakupy. Wraz ze mną do sklepu wchodzi menel z plecakiem. Zatrzymuje się przy półce z kawą i pakuje do plecaka z dobre 7 słoików kawy. Zapina plecak i kieruje się do kasy to ja za nim by zobaczyć co zrobi. Ten jakby nigdy nic przechodzi sobie przez kasę, ja go zatrzymuje i mówię do kasjera, żeby wezwał ochronę bo ten menel ma plecak pełen kawy. Kasjer mówi, że on nic nie może bo trzyma pieniądze w ręku (xD). No to mówię mu, żeby ochronę wezwał. Menel sobie coś burknął pod nosem i na wyjebce wyszedł ze sklepu, kasjer ma #!$%@?, ochroniarz wyszedł po 2 minutach ze swojej kanciapy i udawał, że szuka menela na dworzu. #!$%@?, wszyscy na mnie patrzyli jak na idiotę, że próbowałem powstrzymać złodzieja. W końcu stwierdziłem, że mam #!$%@? w to i tyle.

Edit: żałuję, że tego nie kręciłem bo to była parodia.

#truestory #coolstory #wroclaw
  • 119
dlatego, że przyzwolenie na to u podstaw tworzy patologię w całym kraju i potem taki polityk okrada Cię, wmawiając Ci, że za sześć tysięcy to tylko idiota by pracował.


@MojeTrzecieKonto: wyślij linka tej historii do wszystkich kancelarii i ministerstw, na pewno zrobi to na nich wrażenie ( ͡º ͜ʖ͡º)
@MojeTrzecieKonto: Przyzwolenie na coś takiego jest bo istnieje coś takiego jak ubezpieczenie od kradzieży. Ochroniarz na sklepie jest tylko dlatego że ubezpieczyciel od sklepu tego wymaga więc ochroniarz ma być a nie pracować. Dlatego też zatrudnia się emerytów i rencistów bo są tani. Wyszedł z kanciapy i udawał że szuka? Tak, więc swoje zrobił, podkładka już gotowa.
Następnym razem jak zatrzymasz menela to lepiej dzwoń po policję bo ochroniarz rencista czy
@MojeTrzecieKonto: kiedyś na studiach pracowałam w sklepie i złapaliśmy na gorącym uczynku złodzieja, w torbie miał poza tym co ukradł u nas, johnniego walkera, którego jak stwierdził, zanim uciekł zostawiając plecak, zapieprzył w biedrze na przeciwko. Poszłam tam, najpierw nikt nie umiał mi wskazać do kogo powinnam się zwrócić z tą flaszką, potem ochroniarz powiedział, że mam czekać aż kierownik mnie przyjmie, po 20 minutach pan kierownik nadal nie wylazł, więc