Wpis z mikrobloga

@laaalaaa: bez jaj, klasy 1-3 noszą piórnik, kilka zeszytów i max trzy (zwykle jeden) cienkie zeszytowe ćwiczenia. Reszta jest w klasie i w szatni. Podręczniki są podzielone na kilka cienkich tomów (3 lub 4), ćwiczenia też.

Jeśli ma wypakowany plecak, to jedno z dwojga - albo początek roku i dzieciak dzwiga wszystkie materiały plastyczne plus ryzę papieru, worek na wf, worek z butami na zmianę, albo rodzic jest idiotą i ładuje
@laaalaaa: Mój brat do 2 klasy podstawówki dostał chyba z 10 książek formatu A4 + 2 książki A4 do religii. Nie wiem czy był tam angielski zawarty. Co prawda jednego dnia będzie 3, góra 4 nosił do szkoły, ale i tak ilość jest niezła.
@KubanskiEseista: Mało tego jeszcze treść książek jest przepisywana do zeszytu, który także trzeba nosić. Najczęściej teksty z książki dyktują sfrustrowane, słabe psychicznie nauczycielki, których nikt nie szanuje. Wówczas może poczuć się ważna i mieć choć cień złudzenia, że ktoś ją w ogóle słucha. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@L3NNY: Ależ oczywiście, że to zdjęcie to gruba przesada i @krystal_Tri_tapik ma rację. Jeżeli twoja siostra miała plecak taki ciężki i wypchany to albo szkoła jakaś dziwna (i wyjątkowa pod tym względem) albo nosiła mnóstwo niepotrzebnych rzeczy.

Szkoły naprawdę robią teraz wszystko żeby dzieciaki nie dźwigały. Książki do klas 1-3 są w postaci boksów składających się z ok 5-10 części cienkich książek i ćwiczeń, które noszą po kolei, a nie wszystkie