Aktywne Wpisy
Gotując w domu jako singielka oraz kupując produkty w marketach typu Biedronka.
Ile złotówek potrzeba miesięcznie na samo jedzenie, żyjąc bardzo bardzo oszczędnie?
#pytanie #gotowanie #gotujzwykopem #pieniadze #zwiazki
Ile złotówek potrzeba miesięcznie na samo jedzenie, żyjąc bardzo bardzo oszczędnie?
#pytanie #gotowanie #gotujzwykopem #pieniadze #zwiazki
Wraczek +242
Wierzyć się nie chce czytając te komentarze o honorowym obowiązku pójścia w maszynkę do mięsa gdy trep wyśle ci wezwanie xD
Cieszy mnie że tacy z was gieroje i bohaterzy którzy z uśmiechem na ustach poszli by walczyć w okolicach polskiego bachmutu w imie interesów tych na górze. No ja niestety nie mam takich stalowych jaj, natomiast jako tchórz chętnie wyślę wam do okopu kartkę z Dubrovnika ku pokrzepieniu serc.
#obowiazkowecwiczeniawojskowe #
Cieszy mnie że tacy z was gieroje i bohaterzy którzy z uśmiechem na ustach poszli by walczyć w okolicach polskiego bachmutu w imie interesów tych na górze. No ja niestety nie mam takich stalowych jaj, natomiast jako tchórz chętnie wyślę wam do okopu kartkę z Dubrovnika ku pokrzepieniu serc.
#obowiazkowecwiczeniawojskowe #
#studia #prawo (?) #pytaniezdupy
@philip60: tak właściwie to chodzi mi o to, czy mogą wykorzystać cześć pracy do publikacji bez żadnej wzmianki o autorze (jako cytat, podziękowania czy jako współautor).
1: uczelni przysługuje prawo pierwszeństwa do opublikowania pracy (nawet wtedy musi wskazać autora!) Jednak jeżeli uczelnia jej nie opublikuje w ciągu 6 miesięcy, prawo to wraca do studenta.
2: jeżeli praca stanowi część utworu zbiorowego, student ma prawa do swojej części, natomiast prawa do całości będą należały do uczelni.
To
No nic wygląda na to, że ktoś sobie nieładnie pogral. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@philip60: tak właściwie to chodzi mi o to, czy mogą wykorzystać cześć pracy do publikacji bez żadnej wzmianki o autorze (jako cytat, podziękowania czy jako współautor).
@imyodda: nie, musza zawsze wskazać Ciebie jako autora, ba, nie da sie tego zdaje sie zbyć w ogóle, nawet jakbyś podpisał taka umowe.
Co innego majątkowe, ale nie o to pytasz
Jakieś 8 lat temu wyglądało to tak, że prawa autorskie szły po połowie na Ciebie i uczelnię (niejako za pomoc udzieloną przez uczelnie do powstania tej pracy)
Prawa autorskie są niezbywalne. Prawa majątkowe są zbywalne.
Jak wykorzystają fragment Twojej pracy, to musza o Tobie wspomnieć, ale nie muszą Ci za to płacić ani się Ciebie o nic pytać. Mogą to załatwić za Twoimi plecami, ale muszą o Tobie wspomnieć jako
@ottovonbismarck:
@M4ks: rozumiem. Nie mam nic przeciwko temu, że zostało opublikowane ani też nie roszcze sobie praw majątkowych. Nie oczekuje tez ze ktoś będzie mnie pytał o zgodę. Wzmianka w postaci autora czy cytatu wydawała mi się czymś oczywistym, ale nie byłam pewna jak to w praktyce wygląda. Dzięki za odpowiedzi.