Wpis z mikrobloga

Takie pytanie troche z dupy. Czy po oddaniu pracy licencjackiej/magisterskiej/jakiejkolwiek innej i obronie autor ma nadal jakieś prawa czy przechodzi to w ręce uczelni i generalnie mogą to wykorzystać jak chcą (wykorzystać do publikacji np.)?
#studia #prawo (?) #pytaniezdupy
  • 11
via Android
  • 0
@M4ks:
@philip60: tak właściwie to chodzi mi o to, czy mogą wykorzystać cześć pracy do publikacji bez żadnej wzmianki o autorze (jako cytat, podziękowania czy jako współautor).
@imyodda: to jest tak. Prawa do pracy ma co do zasady student. Jednak art. 15a ustawy prawo autorskie wprowadza pewne ograniczenia.
1: uczelni przysługuje prawo pierwszeństwa do opublikowania pracy (nawet wtedy musi wskazać autora!) Jednak jeżeli uczelnia jej nie opublikuje w ciągu 6 miesięcy, prawo to wraca do studenta.
2: jeżeli praca stanowi część utworu zbiorowego, student ma prawa do swojej części, natomiast prawa do całości będą należały do uczelni.

To
via Android
  • 0
@ottovonbismarck: ten zapis tez właśnie znalazłam. Tylko np. nie wiem jak to jest gdy załóżmy promotor przetłumaczyć prace na inny język. Niby nie jest to ta sama praca.
No nic wygląda na to, że ktoś sobie nieładnie pogral. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@M4ks:

@philip60: tak właściwie to chodzi mi o to, czy mogą wykorzystać cześć pracy do publikacji bez żadnej wzmianki o autorze (jako cytat, podziękowania czy jako współautor).

@imyodda: nie, musza zawsze wskazać Ciebie jako autora, ba, nie da sie tego zdaje sie zbyć w ogóle, nawet jakbyś podpisał taka umowe.
Co innego majątkowe, ale nie o to pytasz
@imyodda:
Jakieś 8 lat temu wyglądało to tak, że prawa autorskie szły po połowie na Ciebie i uczelnię (niejako za pomoc udzieloną przez uczelnie do powstania tej pracy)

Prawa autorskie są niezbywalne. Prawa majątkowe są zbywalne.
Jak wykorzystają fragment Twojej pracy, to musza o Tobie wspomnieć, ale nie muszą Ci za to płacić ani się Ciebie o nic pytać. Mogą to załatwić za Twoimi plecami, ale muszą o Tobie wspomnieć jako
via Android
  • 0
@piot-rabi:
@ottovonbismarck:
@M4ks: rozumiem. Nie mam nic przeciwko temu, że zostało opublikowane ani też nie roszcze sobie praw majątkowych. Nie oczekuje tez ze ktoś będzie mnie pytał o zgodę. Wzmianka w postaci autora czy cytatu wydawała mi się czymś oczywistym, ale nie byłam pewna jak to w praktyce wygląda. Dzięki za odpowiedzi.
@imyodda: uczelnia musi mieć wzór oświadczenia jakie piszesz na pierwszej stronie, generalnie zrzekasz sie praw na rzecz uczelni. Ewentualnie wejdź na stronę archiwum uniwersyteckiego.