Wpis z mikrobloga

@amdziak:
mój dziadek, w dniu moich narodzin, rzucił po 30 latach palenia i od tamtej pory nie sięgnął - już 20 lat się trzyma.
Rzucasz od razu, z dnia na dzień; żadnych półśrodków, substytutów, tabletek, naklejek na zderzaki czy innych pierdół.
@amdziak: Takie ograniczanie czy palenie superlajtów nic nie daje, tylko się tym katujesz. Tak jak inni zdecydowanie polecam książkę Allana Carra. Rzuciłem choć wczesniej wydawało mi się to nierealne.
Mój ojciec któregoś razu się #!$%@?ł i nie kupił papierosów, rano się obudził na tak epickim kacu, że nawet z łóżka nie wstawał. Trzeciego dnia nie musiał palić, zwyczajnie go nie ciągnęło
@crystalmethh: Twój przyklad jest niewspółmierny do tego, co ja przekazałem. Faktem jest, że odpowiednio silna wola i nastawienie pomagają w szybszym rzuceniu palenia. Ograniczanie uzywek poprzez stopniowanie ich zażycia w coraz mniejszą ilość powoduje to, że nadal czujesz głód, ale ograniczasz. Twój przykład o kasie natomiast wskazuje na to, że jeśli masz dużo kasy to nie musialbys pracować, powoduje to, że prędzej czy później #!$%@? tę kasę, a wraz z tym
@amdziak: No nie bądź tłukiem, chyba, że chcesz zostać antywzorcem dla córki ( ͡° ʖ̯ ͡°)
U mnie palił Dziadek i kilku wujków i z tego powodu z młodego pokolenia nikt tego nawet nie tykał, ale nie wiem, czy przedwczesna śmierć bliskich (wszystkich palących, co do jednego w moim otoczeniu) jest tego warta.