Wpis z mikrobloga

331 800 - 208 = 331 592

Udany atak na ‪200km‬! :D
Oczywiście w doborowym towarzystwie z @Ilana

- pobudka o 4:30 ;)
- wyjazd 6:10
- dzikim pędem na prom w Świbnie (byliśmy 7:57, odpłynął 7:58), a następny byłby dopiero za godzinę;
- Elbląg do którego nawet nie wjechaliśmy - po drodze roboty drogowe i maleńki deszczyk;
- na ~90km walka z koszmarnym wiatrem w twarz i kryzys (średnia spadła do 16km/h),
- Dzierzgoń z obiadem (ziemniaki, surówka i kotlet z piersi kurczaka, zupa szczawiowa i herbata);
- dalsza walka z wiatrem,
- dogania nas rowerzysta Mirek ( ͡° ͜ʖ ͡°) z Warszawy (jedzie do rodzinki na pomorzu), z którym dojeżdżamy do Malborka i my na #kofibrejk, a on na obiad;
- Tczew, w którym również omijamy centrum i lecimy alternatywną drogą do domu - jechaliśmy przez wioski, a nie drogą krajową. Bardzo polecam ten objazd - duuużo spokojniej i z zaskakująco dobrym asfaltem;
- malowniczy (z zachodem słońca na horyzoncie) powrót do Gdańska, z przerwą na #drozdzowkarze

Dane z licznika:
Km dziennie: 208,12km
Czas jazdy: 10h 22m
Średnia prędkość: 20,04(!)

Wg stravy:
Czas netto: 10h 50m (nie stopowałem na stacjach benzynowych i "na siku");
Czas brutto: 15h 57m (byliśmy w domu 22:10);
Przewyższenia minimalne, nieco powyżej jednej @impa ( ͡ ͜ʖ ͡)

#rowerowyrownik #rowerowetrojmiasto #wykopridleyclub #100km (nr 14) #200km (nr 1)
j.....e - 331 800 - 208 = 331 592 

Udany atak na ‪200km‬! :D
Oczywiście w doborow...

źródło: comment_UEZSBB69mSw4WiMI1oxQcP0nUU4NQCID.jpg

Pobierz
  • 12
@czupek: tak jak mówisz - dupa to jedno, potem najbardziej doskwierają dłonie + nadgarstki, reszta lekko połamana i zmęczona, ale to kwestia pomijalna. Potem ogólne zmęczenie - kręcąc ostatnie 40km zastanawiałem się jak długo byłbym w stanie to ciągnąć.

W zeszłym roku pierwsza setka i myślenie "200 to niewykonalne", teraz poszło 200 i myślenie "z 300 będzie ciężko" ;)