Wpis z mikrobloga

@saltacme: w Paryżu ta knajpa była. Dla mnie to nie jest po prostu fenomen, ludzie się tym zachwycają jakie to nie jest cudne (surowa ryba z wodorostami, serio?), jakie to nie jest ekskluzywne (chociaż właściwie to danie dla biedaków). Jeśli komuś smakuje, spoko, to zdecydowanie nie jest mój smak. ;p
  • Odpowiedz
@Paladin_Woodrugh: No siemasz, Testo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ostrygi, które zdarzało mi się jeść były świeże jak pościel po praniu, podane na lodzie, z ćwiartką cytryny i smakowały jak słonawy, zimny glut. To jest ten smak bogactwa, o który w tym chodzi?
  • Odpowiedz