Wpis z mikrobloga

Mirasy, dopadła mnie #logikarozowychpaskow
Pare miesiecy temu spotykalem sie krotko z pewną panną. Od początku traktowałem to dość luźno. Nie wykluczałem związku ale dość szybko okazało się, że do siebie nie pasujemy. Porozmawialismy o tym i doszlismy do wniosku, ze choć nie będzie chleba z tej mąki, to lubimy się na tyle, by dalej ze sobą gadać i od czasu do czasu sie spotkać. Taki troche #friendzone który pasował obu stronom. Chyba.
Od niedawna jestem z inną. - . I tu zsczyna sie akcja... Koleżance odwaliło. Stwierdziła, że jestem draniem i ją wykorzystalem (nie poszliśmy do łóżka). Ogolnie rzecz ujmując stałem się wvielemiem samczego zła xD

Żeby było śmieszniej pierwsza sama zapoznała mnie z drugą.

#zycie #zwiazki #zazdrosc
  • 17
  • 154
Misiu, bo ją zazdrość zżera, jak widzi Wasze szczęście. #rozowepaski tak mają. Fajnie to zachowanie widać także podczas zakupów. Dwie Panie oglądają na wieszaczkach ciuszki i nagle jedna zaczyna się bardziej interesować tym co maca druga. Co robi ta z kolei? Choćby to było szkaradztwo świata, to bierze przymierzyć, a nawet kupić. Takie są. Proponuję kiedyś poobserwować w marketach, zwłaszcza na wyprzedaży.
Dwie Panie oglądają na wieszaczkach ciuszki i nagle jedna zaczyna się bardziej interesować tym co maca druga.


@barty: czasem tak mam, to fakt. Ale tylko jeśli ta druga wyhaczy coś, co mi się spodoba.
I wtedy poluje, aż odłoży :p
Ale mierzenia brzydkich rzeczy nie rozumiem.
@Jurga09: ostatnie zdanie zawiera całą esencję. zapoznała cię z koleżanką, ale przecież nie po to, żeby teraz się okazało, że koleżance lepiej się ułożyło w życiu. a wy tu bez uzgodnienia zrobiliście sobie fajny związek.
@Jurga09: mam podobnie. Kiedyś spotykałem się z jedną laską ale było ewidentnie widać z jej strony że nic z tego nie będzie to sobie odpuściłem i od tego czasu nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Po jakimś czasie zacząłem się spotykać z inną i w przypadkowej rozmowie na uczelni z tą pierwszą powiedziałem jej że spotykam się z inną (ona ją zna i jest lepsza od niej) to teraz ona nie daje