Wpis z mikrobloga

W tym ponurym kraju nie można uśmiechać się na ulicy do przypadkowych ludzi, bo wezmą cię za psychopatę, ułoma lub ludzkie ścierwo. Dziś znowu to uczyniłem i nim kur trzykrotnie zapiał przekonałem się, że uśmiech nie jest tu mile widziany. Zwykle bawi mnie wychwalanie zagranicy, że tam wszystko lepsze bo to bzdura, ale naprawdę, gdy uśmiechniesz się na ulicy Aten, Rzymu, Amsterdamu czy Marrakeszu to tubylcy odwzajemnią uśmiech. A w Polsce zabiją wzrokiem. Skończyłem dziś sesję na prestiżowym Uniwersytecie Warszawskim i początek wakacji wprawił mnie w iście szampański nastrój. Mój przenikliwy umysł był pełen radości, szczęścia i harmonii z otoczeniem, przyrodą, światem oraz ludźmi. Uznałem, że warto rozpocząć wakacje w królewskim stylu, więc wybrałem się do Łazienek. Wsiadam do autobusu, patrzę a obok mnie młody chłopak ok. 20 lat w koszulce z moją ulubioną drużyną. Złapaliśmy kontakt wzrokowy, po czym uśmiechnąłem się do niego. Efekt? Złowroga mina, wykrzywione usta, aż było słychać jak jego myśli formułują się w słowa 'i co się tak uśmiechasz, pedale #!$%@??'. Opuściłem wzrok, ale pomyślałem, że taki nicpoń nie zbije mnie z pantałyku.

Wysiadłem, wkroczyłem do Łazienek i poszedłem obserwować urocze kaczuszki. Obok zebrał się mały tłum, były też dwie ładne niewiasty ok. 24 lat. Robiły zdjęcia kaczuszkom, a ja przyglądałem się temu z niewykłym poczuciem uniesienia, że życie jest piękne. Nagle dziewczyny odwróciły się w moją stronę i zetknęliśmy nasze spojrzenia. Uśmiechnąłem się od ucha do ucha. Efekt? Obie podniosły wysoko brwi z dezaprobatą, wykrzywiły usta z niesmakiem i odeszły siną w dal, pewnie myśląc sobie, że chcę je poderwać lub uciekłem z Azkabanu. I nie, nie wyglądam jak szaleniec, mam normalną, przystojną twarz, która z uśmiechem na ustach zawróciła już niejednej kobiecie w głowie. Postanowiłem wrócić do piwnicy. Mimo tych incydentów wciąż miałem kapitalny humor, a słońce dodatkowo rozgrzewało moje neurony oraz aortę. Podszedłem na przystanek autobusowy, gdzie siedziała jakaś babcia. Zerkam w rozkład jazdy, mhm, autobus był minutę temu. Pytam zatem nestorkę, czy faktycznie już odjechał. Odezwała się tonem jasno dającym do zrozumienia, że nie należy do niej podchodzić bez sztucera. 'Już był'. Huh, co za chłód. Mimo wszystko podziękowałem i uśmiechnąłem się serdecznie. To był błąd.

Babcia zacisnęła usta oraz zmierzwiła brwi, po czym odsunęła się na ławce o dwa metry zapewne myśląc 'co za gówniarz, kto by pomyślał by się uśmiechać, w PRLu by takiego skatowali'. To już była przesada. Wciąż miałem dobry humor i nie miałem zamiaru go tracić przez społeczeństwo, które nigdy mnie nie rozumie i rzuca mi kłody pod nogi. Wsiadłem do autobusu i z neutralną, wręcz ponurą miną leniwie zerkałem przez szybę planując sobie 3 miesiące wakacji. Po kilku przystankach wsiadła matka z dzieckiem, dziewczynką 4-5 lat. Matka kasowała bilety, podczas gdy dziewczynka rozglądała się po wnętrzu Solarisa i natknęła się na mój wzrok. Uśmiechnęła się. Coś podobnego! Odwzajemniłem uśmiech bo lubię rozkoszne dzieci. Uśmiechaliśmy się tak przez parę sekund. Od razu człowiekowi lżej na sercu - są jednak ludzie, którzy nie widzą w uśmiechu nic zdrożnego. Wysiadłem po czym naszła mnie smutna konstatacja. Przecież to dziecko. Może ja odwzajemniłem uśmiech, ale miliony ponurych Polaków tego nie zrobią, przez co stłamszą w niej potrzebę uśmiechania i wesoła dziewczynka zasili szeregi posępnych, markotnych szarych ludzi. Chory kraj.

#oswiadczenie #gorzkiezale #przemyslenia #przegryw #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #polska
  • 36
@LudzkieScierwo, @Flypho (wkleiłem ten sam link hehe)

Masz konia w gospodarstwie?

A bo co?

Twój koń Ignacy, gdyby się golił wyglądałby tak samo jak Ty. Potato, Twój pysk jest tak samo szczery jak pysk Twojego konia. Twarz ma być częścią ubrania, a nie oknem duszy. Zapamiętajcie: chodzić po Nowym Jorku ze szczerą twarzą to jakby z fiutem na wierzchu...

Kup sobie lusterko kieszonkowe i ćwicz. W Subwayu, w parku, wszędzie! Naucz
@LudzkieScierwo: Moje krakowskie doświadczenia: sporo osób się uśmiecha, chociaż wydaje mi się, że starsi ludzie i mężczyźni rzadziej odpowiadają na uśmiech. Nadzieja na poprawę w Polakach wracających z UK po brexicie ( ͡º ͜ʖ͡º)
@LudzkieScierwo: myslisz ze dlaczego u nas jest najwiecej samobojstw zaraz po japonii? Dzieci nie wiedzą co je czeka więc jeszcze sie usmiechaja. Ia c0dz9ejj9e w9dze twarze pelne depresji i beznadzieji, januszow jadacych do roboty z napisem na glowie ,,please kill me ''
@LudzkieScierwo: Często uśmiecham się do ludzi na ulicy, w tramwaju, w autobusie. Jakieś 70% odwzajemnia. Uśmiecham sie do ludzi w każdym wieku i płci oprócz takich naprawdę typowych sebixow bo tu nie ma szans na ratunek ( ͡° ͜ʖ ͡°)