Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, chciałbym się podzielić moją historią.
Ją poznałem w wieku 21 lat, sześć lat później ślub i własne mieszkanie. I tak do 35 roku życia. Dzieci nie mamy, bo praca, bo się nie chce itp.
Była to moja 5 kobieta z którą miałem stały związek. Układało się różnie, ale ostatnie 4 lata to była tragedia. Ja ekstrawertyk, chciałem podróżować, zwiedzać swiat, każdy weekend spędzić na czymś ciekawym. Zacząłem nurkować, skakać na spadochronie, zwiedzać inne kraje. Na kilka podróży wyjechała ze mną, ale ona jako introwertyczka wolała siedzieć w hotelu niż pozwiedzać. Dwa lata temu udało mi się spełnić moje marzenie - kupiłem motocykl. Czasem gdzieś razem jeździliśmy, ale dla mnie za rzadko i za blisko.
Problemy między nami narastały, nikt nie był bez winy, każdy chciał dobrze, ale nie udawało się.
Rozstawaliśmy się dwa razu na 2-3 mies, i w końcu wracaliśmy do siebie i tak przez dwa lata. Decyzja o rozwodzie po 14 latach bycia razem nie jest łatwą decyzją, ale czy warto niszczyć sobie życie? Rozeszliśmy się w zgodzie. Ja się wyprowadziłem.
Minął rok.

Ona ma już męża (kolega z pracy, którego znała już kilka lat) i jest szczęśliwą mężatką.
A ja 36 letni, nie młody ale dalej w sile wieku cóż moglem zrobić...
Poznałem motocyklistkę 5 lat młodszą od siebie, mieszkamy razem, jesteśmy w tracie kupna domu, dogadujemy się w 100%, razem wyjeżdżamy tam gdzie chcemy.
Dostałem awans w pracy, bo przez to, że nie miałem stresu mogłem pracę wykonywać efektywniej.
Mimo trudnych decyzje jestem #wygryw
Po co to piszę? Chciałem się pochwalić - a tak na poważnie, ludzie warto podejmować w życiu trudne i ciężkie decyzje, trzeba wierzyć, że będzie lepiej i dążyć do tego.
Nie warto tkwić w toksycznych związkach z #logikarozowychpaskow

#zwiazki #oswiadczenie #chwalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Niezadowolony: Bardzo fajnie, że się tym podzieliłeś - tutaj raczej ludzie opisują to co im się w życiu nie udało, a Ty dajesz przykład, że mimo problemów można sobie poradzić i wyjść na prostą. Być może kogoś zmotywujesz - pozdrawiam :-)

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
  • Odpowiedz
Dlaczego zakladasz, ze chec do podrozy i zwiedzania w jakikolwiek sposob jest powiazana z ekstrawertyzmem?
Sam uwielbiam zwiedzac, uwielbiam podrozowac, a jestem tak mocnym intrawertykiem, ze drugiego takiego ze swieca szukac:) Moj #rozowypasek za to jest bardziej ekstrawertyczny, a entuzjazmu do podrozy ma mniej
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Bardzo mocno trzymaliście się swego, każdy ciągnął w swoją stronę i miast być razem byliście obok siebie. Bardziej jak współlokatorzy a nie para. Tu wcale nie chodzi o to by druga strona zmuszała się do cudzych pasji skoro naprawdę nie czuje do tego bluesa. Tu chodzi o to by druga strona umiała się cieszyć z radości jaką ma jej połówka gdy spełnia swe własne pasje.

Cieszę się że piszesz.
  • Odpowiedz
OP: @Dinth:

Dlaczego zakladasz, ze chec do podrozy i zwiedzania w jakikolwiek sposob jest powiazana z ekstrawertyzmem?

Sam uwielbiam zwiedzac, uwielbiam podrozowac, a jestem tak mocnym intrawertykiem, ze drugiego takiego ze swieca szukac:) Moj #rozowypasek za to jest bardziej ekstrawertyczny, a entuzjazmu do podrozy ma mniej


Trochę spłyciłem historię. Jej introwertyzm przejawiał się tym, że nie chciała chodzić do znajomych, na imprezy, wolała
  • Odpowiedz
Anon: Co przeżyłeś to twoje. Teraz masz kobietę, doświadczenie życiowe i dobre zarobki. Możesz robić gowniaka.
A tu na wykopie sraja się ludzie ze ich ojcowie w wieku 24 lat już mieli dwójkę dzieci. Na wszystko jest pora.

Powodzenia w życiu.

To jest anonimowy
  • Odpowiedz
Rozeszliśmy się w zgodzie.

@AnonimoweMirkoWyznania: zdanie - klucz

Ja się wyprowadziłem.


@theY: dokładnie. Niestety rozstanie w zgodzie to jakiś niski odsetek, zwykle lecą noże, walka o majątek, do tego większość 35-latków w małżeństwie ma już dzieci i rozstanie takie proste już nie jest. W sytuacji opisywanej nic małżonków nie łączyło poza papierkiem, no i zakładam że podział majątku był uiczciwy.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania Jestem introwertyczką i też od imprez trzymam się z daleka - ogólnie od głośnych miejsc i alkoholowych spotkań. Za to w góry jestem pierwsza i wstaję wcześniej (zresztą codziennie wstaję o 4 rano). W końcu góry to idealne miejsce dla intro. Natura, dzicz, brak ludzi (w Tatrach pewnie z tym gorzej). Ale żeby chodzić po górach to trzeba też lubić wysiłek fizyczny i po prostu nie być leniem, a podejrzewam
  • Odpowiedz
@loczyn: Mam teraz 21 lat i gdybym teraz miała dziecko to bym się zwyczajnie załamała bo "przegrałabym życie". Młoda jestem i dziecko to ostatnia rzecz na mojej życiowej liście "To Do".

  • Odpowiedz