Wpis z mikrobloga

@kicioch: Może ja go wytłumaczę bo po części go rozumiem, choć nie jestem aż taki skrajny w poglądach.

Chodzi o fakt, że indoktrynacja od małego wymusiła na tych ludziach tak absurdalne zachowanie jak oddanie czci kompletnie obcym ludziom, wykonującym kompletnie niepotrzebną i mało sensowną czynność jaką jest bieganie po trawie. Celebrowane jest to w sposób mało racjonalny, ponieważ odbywa się to poprzez stanie prosto naprzeciw urządzenia emitującego jednokierunkowy sygnał.
Poczucie oderwania
  • Odpowiedz
@siemanko: Osobiście wątpie by oni stali bo jest mecz. Raczej dlatego, że został odegrany hymn. Rozumiem, że komuś może się to nie podobać, ale żeby komuś było smutno bo ktoś stoi do hymnu? Smutne życie musi mieć taki człowiek, skoro go takie błahe sprawy smucą.
  • Odpowiedz
@kicioch: Nie koniecznie musi być to smutne życie tylko bardziej racjonalne.
No bo patrząc z innej perspektywy to czy stanie do hymnu ma sens? Piję tu w sumie do całego zamysłu patriotyzmu, który w swoich założeniach ma zrobić z ludzi takie marionetki. Smucić może tu fakt, że ci ludzie tak jak i my od maleńkości mamy wpajane, że sam fakt życia w danym kraju jest jakiś wyjątkowy.

Wbrew pozorom to nie
  • Odpowiedz