Wpis z mikrobloga

@XpedobearX: Ja widzę to po znajomych - jestem teraz na IV roku i chcę te "ostatnie" wakacje spożytkować między innymi na praktyki. Dodatkowo jeszcze pracuję na pół etatu. Moi znajomi wolą iść do koła naukowego (ja też w nim działam) i myślą, że to już jest bardzo dużo i że oni "z----------ą", więc chcą mieć wolne wakacje, ewentualnie iść na praktyki na 3 miesiące, żeby te z uczelni (mamy ostatni
  • Odpowiedz
@Lynxu: no tak średnio bym powiedział - wójt czy burmistrz, jak niestety widać w Polsce w praktyce, nie ponosi żadnej większej odpowiedzialności.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: to ja się obracam w takim razie wśród samych zaprzeczeń determinizmu. Ja i wielu moich znajomych wychowywaliśmy się na osiedlach, gdzie każdy, kto choć trochę chciał się uczyć i robić coś innego, niż grać non stop na kompie albo w gałę był gnojony. I popatrz - pomimo takiego środowiska daliśmy radę!
  • Odpowiedz
@avvar: Pamiętaj, że nie którzy nie mają rodziców/rodziny która pomaga. Ja zawdzięczam wszystko matce i ojcu, to dzięki nim dostałem dobry start na życie. Co z osobą która nie ma kompletnie nikogo?
  • Odpowiedz
@avvar: ok ale jeżeli największym problemem było granie na kompe i w gałę to nie o takich problemach mówimy :D u mnie na podwórku było kilka takich patologicznych rodzin, że dzieci od nich nie miały szans wyjść na ludzi, do dzisiaj poza więzieniem albo w ogóle żyje tylko kilka sztuk ostatnich. Inne kategorie problemów powodują, że ludzie nie mają szans na życie nić granie na komputerze i w piłke
  • Odpowiedz
@WelcomeToGunShow: Dziękuję, że napisałeś to, co myślę i dzięki temu nie muszę się produkować ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zamiast spędzać całą młodość książkach mogłam po prostu zrobić po maturze, to co najbardziej sensowne, tj. wyjechać z Polski. Teraz już za późno, ośmiu zmarnowanych lat życia nikt mi nie zwróci, z wiekiem będę już tylko brzydsza, więc na awans społeczny na drodze zamążpójścia też już mi nie
  • Odpowiedz