Wpis z mikrobloga

@PajonkPafnucy: ja tam przywoziłem swoją wodę, 10L, bo nalewanie do wiadra z kija to porażka, więcej wody było na mnie niż w wiadrze.

co nie zmienia faktu że najpierw 5zł na "mycie bezdotykowe" z błota kurzu itd, później "gąbka" i mój szampon - mycie ręczne, a na koniec dokładne spłukanie za kilka zł, więc dlaczego "myjkowy" miałby być w plecy?
dodam, że takie mycie zawsze robiłem wieczorami, po 22, gdzie nigdy
@Fazi1828: kurde nie wiem gdzie to czytałem, może na gazecie wrocławskiej. wróce do chaty to poszukam - był art o tym, że staż miejska musiała ukarać typka mandatem za mycie auta na terenie swojej posesji.