Aktywne Wpisy
Pompa ciepła w domu który ma 220m2 po ziemi (parterowy) żre mi dziennie przy temperaturze 0°C na dworze po 96kwh dziennie z czego 3.74 kwh to dogrzanie wody. Dom był docieplany 10cm styropianu, same sciany ponad 16cm grubosci, mam same grzejniki nigdzie nie ma podłogówki, temperatura w części gdzie są sypialnie i pokoje utrzynuje się około 22 stopnie ale tam gdzie jest czesc uzytkowa mam 20.5, maksymalnie przy grzaniu na
źródło: 1000024102
Pobierz
Jestem w związku z #rozowypasek od roku i kilka rzeczy nie daje mi spokoju żeby myśleć o tej relacji poważnie. Dziewczyna jest inteligenta, nie leci na kasę, potrafi wyjść z inicjatywą i zaplacic za coś a nie tylko ja, ale ma fatalny kontakt z ojcem praktycznie nigdy go nie miała i tutaj wychodzi na to, że to wpływa na jej pewność siebie i duże przywiązanie pisze do mnie co chwilę,





Do tej pory "zagadać do dziewczyny" było dla mnie jakimś rodzajem urban legend. Czy ludzie naprawdę po prostu podchodzą, przedstawiają się i zaczynają rozmowę z obcą osobą? Zero kontekstu, rozmowa startuje od zera, po prostu dwoje obcych ludzi zaczyna konwersacje,dlatego że jedno wpadło w oko drugiemu.
Nie zrozumcie mnie źle. Zawsze szło mi nieźle z dziewczynami, ale nigdy ecześniej tak klasycznie nie zagadałem do żadnej. Nie licze imprez, sytuacji w których byłem pijany albo jakiejkowiek rozmowy z dziewczyną, z którą miałem wspólnych znajomych. Ale do zupełnie obcej? I jedyne co mam do powiedzenia to "hej, jestem xxx". Zastanawiałem się, czy dziewczyny w ogóle tego oczekują.
No i w końcu z czystej ciekawości - spróbowałem. Przedstawiłem się, zamieniłem pare zdań i wziąłem numer. Teraz sobie piszemy ale nie opuszcza mnie takie niewygodne uczucie. Tak jakbym zrobił coś, co jest dziwne i bardzo nie w moim stylu.
Zagadujecie do dziewczyn / chłopaków i pytacie o numer, czy tylko ja uwierzyłem że ludzie tak rzeczywiście robią? Dziewczyny w ogóle oczekują tego od chłopaków?
Jak się nie ma ochoty to się odpowiada krótko i zdawkowo jednocześnie otwierając książkę. Nie nawiązywać kontaktu wzrokowego i nie odpowiadać na uśmiech :p
Ja też tak miałam kilka razy, że gdzieś w pociągu czy pksie chłopak zagadał i bardzo fajna rozmowa z tego wyszła. Najfajniej w sumie wspominam jak kiedyś wracałam do domu pociągiem już po nocy, pusto strasznie i do mojego przedziału się dosiadł