Wpis z mikrobloga

Tak się czasami zastanawiam co jest złego w seksie przed ślubem. Wiele osób czeka do tego dnia, żeby po raz pierwszy z sobą współżyć. Wiele też uważa, że współżycie, spanie razem, i inne ''czynności'', które mają powiedzmy z seksualnością wiele wspólnego, zanim dokona się zawarcie małżeństwa jest złe, niszczy związek i jest dla niego wręcz szkodliwie. Czasami czytam opinie niektórych osób, które mają właśnie takie zdanie i argumentują je tym, że w takim związku nie ma prawdziwej miłości, że kocha się tylko ciało drugiej osoby, że w takim związku nie będzie szacunku, miłości i oddania, bla bla bla. Że zdrady, kłótnie, no ogólnie niektórzy ludzie zwalają na seks przez ślubem, antykoncepcje i inne czynności seksualne wszystko co złe. Ciekawi mnie czy zdanie takich osób na takie tematy jest świadome czy oni po prostu ślepo słuchają tego co powie ksiądz i tego, że tak trzeba. W sumie to nie wiem po co to piszę, bo taki celibat jest raczej w związkach mocno katolickich albo gdzie jedna osoba jest bardzo religijna, a pary, które są niewierzące albo po prostu nie widzą w tym nic złego uważają to za bzdury raczej.
W sumie bardziej chodziło mi o to czemu niektóre osoby są tak wrogo i negatywie nastawione do par, które biorą sobie ślub po kilku latach związku dopiero, współżyją ze sobą, mieszkają wspólnie przed ślubem i nie planują żadnych dzieci. Wręcz narzucają im swoje zdanie i to, że taki związek nie będzie miał przyszłości, że nie będzie w nim szacunku i umiłowania do drugiej połówki itp. Tak jakby ich poglądy były jedynymi słusznymi, prawymi i jakąś receptą na udany i długoletni związek.
Bo jak czasami słucham takiego #!$%@? osób, które ''seks tylko pod kordłą jak jest ciemno i tylko na misjonarza i TYLKO wtedy jak się zamierza mieć dziecko'' to aż mi się dyskutować odechciewa.

#przemysleniazdupy #slub #zwiazki #seks #katolicyzm i w sumie to też trochę #boldupy
  • 9
@Ravirez: Jeśli kochamy drugą osobę to nie chcemy jej skrzywdzić lecz możemy.Jeśli związek nie wypali to serce o wiele dłużej odzyskuje siły.I jeśli doszłoby do brzydko mówiąc "wpadki" to w najlepszym wypadku para się pobierze i to raczej z musu niż z racjonalnej decyzji.Wtedy najbardziej cierpi dziecko które nie będzie się wychowywało w normalnie funkcjonującej rodzinie.Nie jest prawdą że seks jest tylko po Bożemu jak dochodzi do zapłodnienia po więcej informacji
@Wredna_pomarancza: no wiesz, mi w twarz też raczej tego nikt nie powiedział. bardziej czasami czyta na jakichś forach, głównie związanych z katolami (bez obrazy dla katolików, nic do nich nie mam). chodziło mi o to, że osoby, które wygłaszają właśnie takie jedyne słuszne według nich poglądy często nawet nie są świadomi (takie odnoszę wrażenie) tego co wygadują i tego dlaczego to jest niby takie złe i niedobre. i później czują się
@Ravirez: > 'seks tylko pod kordłą jak jest ciemno i tylko na misjonarza i TYLKO wtedy jak się zamierza mieć dziecko''
Szkoda ze osoby ktore tak twierdza nie znaja wykladni kosciola w tych sprawach.
No ale ze po slubie mozna, to prawda.

Na pewno jakas tam wstrzemiezliwosc w mlodosci, chocby powodowana byla wiara i nakazami kosciola nikomu nie zaszkodzi, a moze uchroni nieuksztaltowanych i niedojrzalych ludzi przed zranieniem i wpadka? No
Bo jak czasami słucham takiego #!$%@? osób, które ''seks tylko pod kordłą jak jest ciemno i tylko na misjonarza i TYLKO wtedy jak się zamierza mieć dziecko'' to aż mi się dyskutować odechciewa.


@Ravirez: akurat takie stwierdzenia dalekie sa od stanowiska Kosciola, jezeli chodzi o seks. Polecam w tej materii książki o.Knotza.

Co do zas samego seksu przedslubem.. KK traktuje seks jako wyraz milosci małżeńskiej i oddanie siebie samego na własnosc,
@Ravirez: Nauka Kościoła w tym względzie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie wiem czemu wokół seksu jest taki wielki balonik, każdy o tym gada. Ksiądz by chciał ale nie może, licealiści chcą ale nie zawsze mogą, studenty to samo i każdy tylko o tym gada i gada. Bzdury. Seks jest naturalną czynnością w związku. Jest przyjemny dla tego ludzie go lubią. Czy dlatego, że to jedna z milszych rzeczy jakie
Wiele osób czeka do tego dnia, żeby po raz pierwszy z sobą współżyć.


@Ravirez: nie znam ani jednej takiej osoby.
Ale pomijając to myśle że jak ktoś ma jakieś zasady i chce się ich trzymać to jego sprawa. Byleby nie narzucał innym.