Aktywne Wpisy

drobne_na_taryfe +96
Może mi ktoś wyjaśnić ten fenomen, że nawet najbardziej g------a, bazarowa własna działalność w polsce, opierająca sie na handlu i tak wygeneruje wielokrotnie większy zysk niż prawie każda nawet mocno wyspecjalizowana praca na etacie?
Dlaczego jest tak, że ktoś kto sprzedaje gacie na rynku, albo lemoniadę na festynie zarobi zawsze więcej niż np. ja, gdzie moja praca to może nie jest IT, ale jest związana z planowaniem produkcji, wymaga jakiegoś myślenia, analizy, znajomości
Dlaczego jest tak, że ktoś kto sprzedaje gacie na rynku, albo lemoniadę na festynie zarobi zawsze więcej niż np. ja, gdzie moja praca to może nie jest IT, ale jest związana z planowaniem produkcji, wymaga jakiegoś myślenia, analizy, znajomości





Majster na budowie pyta się robotnika:
- Dlaczego Ty nosisz po jednej desce, a Nowak po dwie?
- Bo to leń. Nie chce mu się dwa razy chodzić.
Majster na budowie przywołuje jednego z robotników, który od godziny jeździ pustymi taczkami.
- Dlaczego ciągle jeździsz z pustymi taczkami?
- Panie majster, dzisiaj taki z-------l, że nawet nie ma kiedy załadować.
Lenia bo niechcialo mu się dwa razy chodzić.
Majster poucza robotników.
- Słuchajcie, jutro przyjeżdża komisja odbiorcza. Cokolwiek by się nie działo, udawajcie, że tak miało być.
Komisja przyjeżdża, zaczyna oglądać budynek, a tu pierdut - jedna ze ścian się składa. Stojący obok robotnik patrzy na zegarek i mówi:
- No tak: 10:43. Wszystko zgodnie z harmonogramem.
- Majsteeer, łopata się połamała!
- To oprzyj się o betoniarkę.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora