Wpis z mikrobloga

Trochę nawiązanie do tego wpisu

http://www.wykop.pl/wpis/17291247/mireczki-najblizszej-nocy-ogarniam-nocna-pielgrzym/

a trochę też #przemyslenia #przemysleniazdupy

Pytanie do wierzących, praktykujących i ogarniąjących temat, jak i do pozostałych:
Dlaczego twierdzi się, że jeśli my tu na ziemi się pomodlimy w jakiejś intencji, to coś się zmieni (w domyśle - dojdzie do interwencji boskiej w jakiejś ważnej sprawie) , a jeśli tego nie zrobimy to będzie po staremu. Np po co się modlić za zmarłych? Teoria mówi, że dlatego, że dusza może być w czyśćcu, a jak się modlimy to ją wybawimy. Ale jak?? Im więcej osób się modli i im częsciej, tym szybciej ktoś wyjdzie z czyśćca? Albo modlitwa w intencji zdrowia, pokoju itp... Czy Bóg sobie czeka i stawia warunek :" dopóki na całym świecie, nieważne gdzie, 1200 różnych osób nie zmówi w sumie 6000 razy Ojcze nasz, dopóty, w Syrii będą ginąć chrześcijanie"... Czy naprawdę trzeba Boga prosić o to, żeby zrobił coś, co - o ile może to zrobić- jest przecież oczywiste i naturalne--> neich uchroni niewinnych od cierpienia.

Ciekawie, czy ktoś kiedyś podjął się próby zrobienia takiej ankiety/statystyki porównującej ilość jakichś zjawisk pozytywnych w grupie badanej (modlący się) i grupie kontrolnej (niemodlący się). Ciekawi mnie wasze zdanie.

#mikromodlitwa #katolicyzm #wiara #katolicy ale też #ateizm #bog #religia
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lukasz_chala: już w Starym Testamencie mamy przypadki, gdzie ludzie prosili, a czasami nawet targowali się niejako z Bogiem, a ten przystawał na ich prośby. Poza tym modlitwa pokazuje czy nam na czymś zależy, czy mamy w ogóle wiarę, a "wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego".
  • Odpowiedz
@lukasz_chala: pytania, które też sobie zadaję i nie spotkałem się z w 100% satysfakcjonującą odpowiedzią. Ale podzielę się tym, co w tej chwili wiem :)
1. Bóg działa cały czas, kiedy chce i jak chce. Często bez naszej modlitwy albo zanim zaczniemy się modlić.
2. Zachęta do modlitwy jest zachętą do współdziałania z Bogiem.
3. Tutaj mamy temat modlitwy prośby, ale modlitwa to dużo szerszy temat, będący podstawą relacji z
  • Odpowiedz
@lukasz_chala: Modlitwa za zmarłych to bezsens... Wszystko się wzięło z tego, że kościół kiedyś brał kasę za odpusty, które miały rzekomo skrócić męki w czyśccu (który też zresztą jest wymysłem katolickim). Z czasem kościół jednak wycofał się(?) z zarabiania na tym kasy, ale jednak fałszywa doktryna o czyśccu i modlitwie za zmarłych pozostała.

Co do modlitw "za pokój na świecie", to na prawdę nie mam pojęcia czy działają i czy
  • Odpowiedz
@bachuxd: wywodzenie braku sensu modlitwy za zmarłych od istniejących w pewnym momencie nadużyć związanych z odpustami jest mega naciągane

Poza tym ten "wymysł" jest bardzo sensowny i logiczny. Nie możesz wejść do nieba z marszu. Musisz się oczyścić z wszelkich obciążeń, złych przyzwyczajeń, skłonności. Tam przebywasz przecież w obecności Boga. Przypomnę Mt 22, 12-13.
  • Odpowiedz
@zarowka12:

wywodzenie braku sensu modlitwy za zmarłych od istniejących w pewnym momencie nadużyć związanych z odpustami jest mega naciągane


Akurat w tym aspekcie opieram się przede wszystkim na tym, że tej praktyki nie da się w żaden sposób potwierdzić Biblią, nie licząc tego jednego wersetu z apokryficznej księgi Machabejskiej w której sam autor piszę, że jest to piękne opowiadanie o małej
  • Odpowiedz
@bachuxd: zauważ z łaski swojej, że post ma tagi #katolicyzm i #katolicy, więc wypadałoby zaznaczyć, że piszesz z pozycji niekatolika, #protestantyzm pewnie

Nie czytałeś chyba dokładnie co napisałem. Ofiara Jezusa za grzechy była doskonała w tym sensie, że zbawił mnie od moich grzechów. Sam się zbawić nie mogę. Bez Jezusa nie miałbym szans na niebo. Innym tematem jest moja grzeszność, nieuporządkowanie. To przecież
  • Odpowiedz
@zarowka12: Żaden protestantyzm, po prostu chrześcijaństwo i wiara.

Aha, czyli Jezus Cię zbawił, no ale jednak dalej sam musisz się zbawić i odkupić swoje grzechy w czyśccu ? Widzisz w tym logikę ? Bo ja nie widzę.

Dlaczego Jezus wypominał złe skłonności ? Dlatego, żeby właśnie dać Ci do zrozumienia że sam się nie zbawisz. Jezus przedstawił prawo i pokazał w jaki sposób Bóg je interpretuję i co dla Boga jest
  • Odpowiedz
@bachuxd: napiszę kolejny raz: w Kościele Katolickim nie ma żadnego zbawiania uczynkami, Zbawicielem jest Jezus. Nie ma żadnego życia w potępieniu ani strachu przed piekłem. Przecież należę do Chrystusa i żyję z nim w przyjaźni. Korzystam z jego darów jakimi są sakramenty. Nie rozumiesz, że to jest dar? Że nie chodzi o żadne zapracowanie? Czy jedzenie albo oddychanie to zapracowanie? Czepiasz się katolicyzmu a zupełnie go nie znasz. Odrzucasz całe
  • Odpowiedz
@zarowka12: No jak nie ma ? A odpusty, częściowe, lub zupełne, które wymagają konkretnych czynności i pójścia do kapłana celem odpustu ? Skoro nie ma życia w potępieniu, to dlaczego uważasz że musisz się oczyszczać z grzechu w czyśccu ? Żyjesz w przyjaźni z Chrystusem ? No to dlaczego wierzysz w to, że potrzebujesz dodatkowych pośredników w postaci świętych, czy w postaci Maryji ? Dlaczego modlisz się do ludzi, którzy
  • Odpowiedz
@bachuxd: Jak zatem rozumiesz słowa Jezusa "To Ciało moje (...) to Krew moja (...) to czyńcie na moją pamiątkę"? Zauważ, że ostatnia wieczerza była niejako testamentem Jezusa. Były to Jego ostatnie słowa wypowiedziane przed męką, czyli Jego ofiarowaniem się za nas. Kościół nie twierdzi, że Jezus umiera na każdej Mszy Św. ale właśnie odprawia ją na pamiątkę tego wydarzenia, tak jak sam Jezus polecił. Przynajmniej ja tak to rozumiem.
  • Odpowiedz
@skozemblona: Ja nie mam żadnego problemu z wieczerzą. Wieczerza jako pamiątka, jako symbol męki i po prostu uczczenie Jezusa i okazja do tego, żeby pomyśleć o tym co dla nas zrobił jest jak najbardziej spoko. Znam takiego kolesia co przynajmniej raz w tygodniu sam, albo z żoną spożywa wieczerze i też nie widzę w tym nic złego. Tak samo nie mam nic do poszczenia a nawet jak najbardziej sam pochwalam
  • Odpowiedz
@bachuxd: Jednak nadal nie widzę tu sprzeczności ze słowami Pawła- powiedział że nie trzeba więcej ofiar i nikt ich nie składa, poza tą jedną, która jest TĄ SAMĄ ofiarą, którą złożył Jezus, tylko w innej, bezkrwawej postaci, którą sam nam nakazał odprawiać... Poza tym powiedział też :'Kto spożywa moje Ciało (..) będzie żył na wieki", więc Eucharystia nie jest jakimś dodatkiem, tylko wręcz warunkiem życia wiecznego. Nie bardzo też rozumiem,
  • Odpowiedz
@skozemblona:
_13 Jeśli bowiem krew kozłów i cielców oraz popiół z krowy, którymi skrapia się zanieczyszczonych*, sprawiają oczyszczenie ciała, 14 to o ile bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego* złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia z martwych uczynków, abyście służyć mogli Bogu żywemu. 15 I dlatego jest pośrednikiem Nowego Przymierza, ażeby przez śmierć, poniesioną dla odkupienia przestępstw, popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są wezwani
  • Odpowiedz