Wpis z mikrobloga

o gurwa, przeglądam sobie spokojnie fb, a tu wyskakuje mi post, że znajomy z dzieciństwa wziął ślub xD
Rocznik '96 oboje są, trochę mi kopara opadła. Po krótkim rekonesansie dowiedziałem się, że wpadki nie ma, tylko ziomek po roku stwierdził, że muszą się pobrać
#zwiazki #rozowypasek #niebieskiepaski

Czy to normalne, czy ja jestem jakiś #!$%@?ęty i uważam, że ślub dopiero jak będę miał swoje cztery kąty i pracę?
Pobierz A.....l - o gurwa, przeglądam sobie spokojnie fb, a tu wyskakuje mi post, że znajomy ...
źródło: comment_yoWfKqxYrfFLdPrBecaHznkHnAaPyWZh.jpg
  • 14
@Atencyjny_Gerbil: różni sa ludzie. Dojrzewają do malzenstwa wcześniej, inni nawet w wieku 30lat nie są na taki krok gotowi. Ba,nawet związku nie potrafią stworzyć.
Jeżeli im na sobie zalezy i chcą ze sobą naprawde byc, to myślę, że nalezy mieć nadzieję i życzyć , żeby im się udało i żyli w zgodzie i miłości jak najdłużej.
20 lat to znowu nie tak bardzo mało..
Pewnie, ze lepiej gdy ludzi stać na
@Pan_Mirek: tak.
Jest niedojrzały do malzenstwa.
Aczkolwiek to nie świadczy o ogolnej dojrzałości,a jedynie o gotowości na taki,a nie inny krok. A sa to dwie różne sprawy.
@agaja: to nie dojrzałość, a raczej nieodpowiedzialność.. przeważnie wygląda to tak, że biorą tacy ślub, bo wielce dorośli, pracy nie mają, na garnuszku u rodziców, jeszcze pójdą na studia, bo po co iść do roboty i się samemu utrzymać, jak można sobie przedłużyć dzieciństwo i kolejne lata żyć na koszt rodziców, w międzyczasie zrobią gówniaka, a na końcu się rozwiodą, bo to jednak nie było to ( ͡° ͜ʖ
@Atencyjny_Gerbil: Jeszcze jakieś 20 lat temu normą było branie ślubu w wieku ok. 20 do kilku lat wzwyż. Nie wiem z czego to wynika- czy z trochę już innej mentalności tamtego pokolenia czy może z tego że łatwiej było jednak wejść w dorosłe życie.