Wpis z mikrobloga

Mirabelki, czas podjąć poważny temat w dyskusji na poziomie. Zanim to uczynię, wyznam standardową klauzulę indywidualnej oceny konkretnych osób: przyjmuję, że ludzie bywają różni niezależnie od płci i nie należy generalizować. Porozmawiajmy jednak o powszechnym trendzie i zarazem fundamentalnym problemie w relacjach damsko-męskich.

1. W ostatnim czasie na Wykopie pojawia się mnóstwo historii pt. "bolec na boku", w których to dziewczyna traktuje swojego chłopaka jak beta-bankomat, korzystając z jego środków finansowych i pomocy, po czym nagle przerzuca się na dotychczasowego "przyjaciela" czy dopiero co poznanego chłopaka na siłowni czy w barze. Coraz więcej jest relacji o szukaniu odskoczni, atencji bądź finansowego wsparcia na portalach randkowych, a także przykładów emocjonalnej manipulacji czy nieuczciwych zagrań po kilku latach bycia razem. Zdaję sobie sprawę, że Wykop bywa skrzywiony przez dyżurnych mizoginów i zarzutkujących, ale to i tak nie przeczy powszechności tych nieuczciwych zagrywek. Wiecie o nich same, nieraz uczestnicząc w zamkniętych dyskusjach w damskim gronie (i często czując się niekomfortowo z tak postępującymi koleżankami!), wiemy o nich także i my. W ciągu ostatnich lat życia poznałem wiele dziewczyn z rozmaitych środowisk, w tym sporo ponadprzeciętnie inteligentnych, z tak zwanymi aspiracjami, niejednokrotnie prezentujących się jako osoby aktywnie działające na rzecz poprawy relacji społecznych. Niestety, skala ich interesowności, hipokryzji i wykorzystywania sztuczek bywa porażająca; nie dziwię się, że część uczciwych mężczyzn żyje w ciągłej niepewności i nabywa uprzedzeń, asekuracyjnie zakładając, że historia potoczy się podobnie w nowej znajomości. Mam wrażenie, że należyta dojrzałość emocjonalna to cecha, która dotyczy kilku procent populacji.

Pytanie nr 1: czy przychodzi Wam do głowy sposób na skuteczne zwalczanie takich zachowań i zmniejszanie skali ich występowania?

2. Niedawno pojawił się tu wpis traktujący o zasadach wanna-be samca alfa, których przestrzeganie ma zwiększyć powodzenie facetów wśród dziewczyn. Sporo z nich przypominało porady dynamicznych PUA na burzliwe czasy, sprawiając wrażenie niezdrowych i odbierających przyjemność z zaangażowanych relacji; doradzano ukrywanie własnych emocji i niepewności, niewzruszoną postawę i ograniczone angażowanie się, epatowanie sztucznie napompowanym prestiżem, stosowanie emocjonalnej huśtawki czy wręcz tresowanie bliskiej osoby. Wiecie jednak, co w tym najgorsze? Jeśli stosuje się to w wystarczająco zakamuflowany sposób (a i to często nie jest konieczne), te durne porady działają. Naprawdę. Znani mi mężczyźni, którzy mają największe powodzenie wśród kobiet, korzystają z takiego kalkulacyjnego podejścia i nie mogą się odpędzić od adoratorek; sami są naturalnie atrakcyjni, ale to ich cyniczne, egoistyczne podejście do relacji stanowi kluczowy czynnik sukcesu. Sam nie mógłbym prowadzić takiego toksycznego stylu życia (czułbym się z tym niekomfortowo), przy czym kilka lat temu postanowiłem z ciekawości przetestować kilka "lżejszych" sposobów. Niestety, zadziałały z nieporównywalnie większą skutecznością niż asertywne, lecz autentyczne i zaangażowane podejście. Najtańsze chwyty działają - w polityce, marketingu i związkach.

Pytanie nr 2: romantyczna miłość, czułość i wzajemne zaufanie to piękne uczucia, w których doświadczamy pełni naszego człowieczeństwa. To kwestie, które pozwalają smakować rzeczywistość w zupełnie inny, wręcz metafizyczny sposób, a jednocześnie stanowią najszybszą drogę do rozczarowania i emocjonalnego pokaleczenia. Jak zatem budować stabilne, zaangażowane relacje w świecie, który zmienia się tak dynamicznie i tak konsekwentnie promuje cwaniactwo?

#pytanie #rozowepaski #logikarozowychpaskow #podrywajzwykopem #zwiazki #adamzzcontent
AdamZz - Mirabelki, czas podjąć poważny temat w dyskusji na poziomie. Zanim to uczyni...

źródło: comment_F5ITl2YPccWbHxK0gkIbRYFdfmBc7Alk.jpg

Pobierz
  • 13
@AdamZz: 1. Nie okazywanie zainteresowania dziewczynom których zachowanie budzi w Tobie wątpliwość. Każdy człowiek ma jakąś intuicję przy poznawaniu ludzi. Zazwyczaj wszystkie takie laski łączy jakiś sposób zachowania. Wystarczy obserwować. Laska która nie otrzymuje atencji zaczyna panikowac że coś robi nie tak.
2. Nie wiem.
Nasuwa mi się taka myśl, czy warto być z kobietą, która łapie się na takie "sztuczki" mistrzów podrywu, "fachowców" od naszej psychiki ;). Czasem nawet wyczuwam jak stosują te rady w praktyce i to jest tak nieautentyczne, że aż się czasem żal robi, ale jakoś to rozumiem, próbują kogoś poznać i się na swój sposób starają. W sumie to szkoda mi normalnych facetów, którzy muszą coś grać, bo tylko na takie bodźce
@Dinth: Nie mogę go odszukać, ale ten wpis pojawił się w ostatnich 2 dniach w odpowiedzi na historię porzuconego Mirka.

@TryHarder: Ale co zrobić w sytuacji, jeżeli nie chcę być uprzedzony w stosunku do 50% populacji? Co, jeżeli moje usposobienie, wrażliwość na potrzeby bliskich osób czy standardy etyczne utrudniają stanie się makiawelicznym typem?

@binary_: 1. Nie okazuję i to rozwiązuje kwestię pojedynczej relacji. Zastanawiam się, co zrobić, aby przyczynić
1. Szukanie sobie kogoś na boku przez kobiety rzeczywiście staje się coraz popularniejsze. Nie da się tego jakoś empirycznie policzyć ile procent tak robi, ale z opowieści ludzi coraz częściej się to przejawia. Kobiety szukają z wielu powodów, przykład znajomego ze świata IT, dużo pracy, niezłe pieniądze mało czasu. Normalny wygląd, biegacz, raz w tygodniu na basen. I jego dziewczyna, której miał się oświadczyć znalazła sobie przyjaciela, który był po prostu od
@kaszkai: Twoja rada jest bardo dobra, bo związek buduje się na autentycznych zachowaniach, a nie graniu kogoś kim się nie jest, ale zauważ, że wiele różowych oczekuje tego sztucznego zachowania po facetach. Znam osoby, które podejmowały się różnych hobby czy sportów tylko dlatego, że różowe na to lecą. Mimo, że tego nie lubili, to robili to dlatego, że dawała im to mocne wejście do zdobycia zainteresowania. Wrażliwość, partnerskie podejście, czułość, są
@AdamZz: To jest takie fifty-fifty.

Wartościowy Mirek, wiąże się z niezdecydowaną loszką, która szuka samca omega, z fajnym samochodem, telefonem i w ogóle. Po czym owa loszka go rzuca w sposób taki, że owy Mirek dostaje bombę #!$%@? na łeb i nie wie co robić dalej.

Taka sama sytuacja jest z Mirabelkami.
Elokwentna, zadbana, szukająca stabilizacji oraz partnera na życie, wiąże się z cynikiem, narcyzem i egoistom. Kolesiem, którego życiowym celem
@AdamZz: > Wiecie jednak, co w tym najgorsze? Jeśli stosuje się to w wystarczająco zakamuflowany sposób (a i to często nie jest konieczne), te durne porady działają.

Oootooto
Nie wiem czy to jest problem naszego pokolenia, po części myślę że tak. Być może zabrzmi to troche szowinistycznie ale współczesny obraz cywilizacji jest idealnym odzwierciedleniem w relacjach damsko-męskich. Bo przecież dawniej za naszych dziadków kobiety były jakby "skazane" na facetów. To faceci
@AdamZz: @PanMarianKoniuszko:

Obecnie świat "stanął na #!$%@?" kobiety stają się bardziej niezależne w naturalny więc sposób już nie patrzą na facetów z takim podziwem i fascynacją jak dawniej. W związku z tym coraz mniej facetów wzbudza zainteresowanie płci przeciwnej bo przecież nie może on być mniej ambitny, inteligentny, obrotny od kobiety. Już się boje co to się będzie działo za pokolenia naszych dzieci...


@overcover:
Nareszcie niebieskie, które myślą tak