Wpis z mikrobloga

@RaVo: A powodem tego, jak zwykle, jest "wszyscy będą sie uczyć programować tak jak ja 30 lat temu"... Szlag człowieka trafia na tych stetryczałych pryków od siedmiu boleści, którzy siedzą na swoich wypucowanych katedrach, tkwią w stagnacji od 30 lat, a w tym czasie świat poszedł naprzód. Po co uczyć nowoczesnego języka, skoro można kazać używać tablicy charow, której nie użyje w jakimkolwiek normalnym projekcie nikt poza autorami std::string... I potem
@cochese: Problemem jest to, że rzeczy, które czynią C++ prostszym i przyjemniejszy w użyciu (np. wyjątki, lambdy, biblioteka standardowa, RAII) są zarezerwowane na "zaawansowane" kursy, a na sam początek, w formie wprowadzenia, rzucane są tematy, które, owszem, często leżą u podstaw działania komputerów i języków programowanie per se, ale wcale nie nazwałbym ich mianem "prostych" czy "podstawowych". To co się tu uprawia to uczenie C, a nie C++.

Szerzej i
  • 0
@virgoerns: Hm... Ja się uczyłem ANSI C, a dopiero potem C++. Potem pisałem w obu językach. Może dlatego nie widzę problemu. Co więcej, uważam, że dobrze wiedzieć co siedzi pod maską stringa. Ale to może przez moją "staroświecką" perspektywę. "Stop teaching C" nie czytałem, teza w tytule wydaje się cokolwiek radykalna, oczywiście chętnie przeczytam, dzięki.
EDIT: s/przeczytam/obejrzę/ :-)