Wpis z mikrobloga

#!$%@? czy każdy człowiek przechodzi jakiś okres jarania się MLM? Wszędzie ludzie sukcesu, na tablicy #!$%@? motywacyjnymi grafikami i cytatami. "Pracuj w ciszy, pozwól sukcesowi krzyczeć.", "NIE MA GURY NIE DO ZDOBYCIA! "
"-Co według Ciebie wystarczy zrobić aby osiągnąć taki sukces?"
"-Trzeba chcieć pragnąć"
Łażo w garniakach jak prezesy, foty z spotkań grupy wzajemnej adoracji. Mam wrażenie że MLM sprzedaje marzenia człowiekowi który nie wie co zrobić z życiem.
#mlm #oswiadczenie #oswiadczeniezdupy
Pobierz
źródło: comment_FwzzhzJ9TGOSfncMssyJXGG5y3VenSqS.jpg
  • 63
@Benq20: no jeden taki mnie usunął ze znajomych bo mu nie odpisałem na jego gadkę
Oczywiście fotka w garniaku z jaką babą jest, motywacyjne grafiki są, zdjęcia w tle z jakiejś egotycznej wyspy xD

W sumiałem miałem mu ochotę odpisać, ale nie chciało mi się szukać tej grafiki z puchałkiem i mlm xD
Mam wrażenie że MLM sprzedaje marzenia człowiekowi który nie wie co zrobić z życiem.


@Benq20: przecież o to tam chodzi. Obietnice wielkich pieniędzy, ale na początku musisz sobie kupić jakieś zestaw startowy xD Obietnice buduj strukturę, twórz jakieś tam komórki by wciągać nowych ludzi, w zamian za obietnicę przyszłych odchodów jak już będziesz wysoko. Historie o studentach, którzy weszli w to, bo nie było za co kupić piwa, a po roku
Trzeba przyznać, że twórcy takiego FM to geniusze. Wymyślili sposób jak namówić ludzi na dobrowolne zrobienie się w #!$%@?, a dodatkowo ci już zrobieni zaczynają robić w #!$%@? kolejne osoby i tak dalej... Mało tego niektórzy są tak fanatycznie oddani sprawie, że aż strach. MLM to chyba jakaś forma religii albo kultu. Wierni #!$%@?ą na swoich panów i jeszcze się z tego cieszą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@S-Type: teraz obok fm powstało coś nowego, gdzie ci pierwsi sie masowo przenoszą, bo te słynne złote góry i dziewiczy teren, ale nie o tym chciałem.

MLM to chyba jakaś forma religii albo kultu

kiedyś, dawno dawno temu czytałem artykuł o zjawisku w którym człowiek oddany jakiejś sprawie, wie że #!$%@?ł w życie, ale za nic nie chce przyznac sie do błędu przed innymi i dalej w to brnie. Jako przykład
@siodemkaxx: Kojarzę takiego typa co chodził ze mną do liceum, poszedł na jakieś super studia na politechnice, po pierwszym roku wyjechał na pracę wakacyjną do Anglii i zamiast kariery inżyniera wybrał sprzedaż soków MonaVie :D Po paru latach znalazłem go na fejsie, z wallem zawalonym jego zdjęciami w tanim garniturze z mercedesami, sloganami o sukcesie i opowieściami o tym, że ratuje ludziom życia i leczy z chorób sprzedając sok wieloowocowy za
@jokefake: Mnie to zaczęło przerażać jak jeden z moich kolegów, który raczej nie śmierdział groszem wszedł w to gówno i płacił za "szkolenia"... Już pomijam, że musiał kupić jakiś starter. Przez pół roku praktycznie nic nie zarabiał (jedyne co sprzedał to perfumy własnej ciotce i płyn do kabin prysznicowych sąsiadce), ale dalej uparcie jeździł na spotkania z jakimiś piorącymi głowy cwaniaczkami. Nawet kiedyś pożyczyłem mu 60 złotych, bo nie miał na
@Benq20: Miałem do czynienia z takimi "biznesmenami". A najbardziej to sie #!$%@?łem, jak po 9 wieczorem dzwonią do mnie z pytaniami, czy nie nabije jeszcze więcej punktów do końca miesiąca, żeby się hajs zgadzał każdemu itp. Jak im tłumacze, że nie mam czasu to zasypują mnie jakimiś pseudo-motywacyjnymi tekstami typu "noo ziomek ale słuchaj, przecież chyba każdy chce robić hajs, jak nie teraz to kiedy, trzeba działać". Stwierdziłem, że więcej się
@Benq20: Całe to zjawisko jest w ogóle bardzo ciekawe z psychologicznego punktu widzenia. Zawsze się zastanawiałem co stoi na przeszkodzie aby taki młodziak kupił po taniości w markecie jakieś kosmetyki i zaczął chodzić po domach sprzedawać je z 200% przebiciem. Żadnych pośredników, żadnych opłat za szkolenia, żadnych zobowiązań wobec firmy z branży MLM. Co więcej, gdy ma talent sprzedawcy to może sam założyć działalność i tworzyć własną strukturę i trzepać procent