Wpis z mikrobloga

@Cooldawg: na ogól tak jest, pracowałem też na etacie i po robocie byłem tak #!$%@?, że już nie miałem siły na nic. Wiadomo czasem się tam brało urlop czy L4 to można było coś porobić.
typy z tego co tu widze to #!$%@? pewnie po 8h plus dojazdy, 10h+ poza domem, mieszkanie/kredyt pol pensji zżera, w piątunio wyjście z kolegami z pracy żeby sie #!$%@?, a w niedziele po obiadku spacer i #!$%@? myślą że wygrali zycie i te porady #!$%@? "wyjdz do ludzi", lel


serio myslisz, ze istnieje jakas uniwersalna definicja?


@1337KiNG:idz sie moze jednak przewietrz bo juz sam nie wiesz co chcesz powiedziec.
@Caoi: Przecież Ty jesteś nawet nie przegryw tylko totalne warzywo społeczne. xDDDD


Obejrzyj sobie film "Dawca Pamięci". I zobacz ile Cię omija wspaniałych rzeczy, doświadczeń, widoków.... Ile całego świata jest obok, a Ty siedzisz sobie pod kloszem, jak społeczność przedstawiona w tym filmie.
@Caoi: jak teraz wyjdziesz to umrzesz z automatu. Przekroczyłeś granice bezpieczeństwa.. Zobaczysz zresztą.

A tak na serio to nie martwisz się o przyszłość, mnie depresja i nerwica dosięgała jak wiedziałem że nie mam zabezpieczonej przyszłości i jakby rodziców zabrakło to bym umarł. Gdy zlikwidowałem ten problem, że nie umarł bym jakby zabrakło rodziców to odetchnąłem z ulgą i depresja i nerwica minęła.