Wpis z mikrobloga

@Caoi: Odpowiedni psycholog potrafi zdziałać cuda. Czasami wystarczy krótka rozmowa, jeden impuls i można zmienić swoje postrzeganie świata. Dlatego może jednak warto byłoby kogoś poszukać? Skąd wiesz, że nie pomoże jeśli nie próbowałeś nigdy?
@lubielizacosy: Nigdzie nie napisałem, ze matka mnie utrzymuje.

Zarabiam trochę w internetach. Co prawda mało, ale i moje utrzymanie bardzo niewiele kosztuje...

A co bym zrobił w takiej hipotetycznej sytuacji to mnie w sumie nie rusza za bardzo bo nie zależy mi kompletnie na życiu. Jakby mi ktoś powiedział, że za 5 minut odejde z tego świata to nie przejąłbym się tym ani trochę. Wręcz bym sie ucieszył, światełko nadziei...

@
@Caoi: rozumiem po części Twój tok rozumowania i nie będę Cię nakłaniać byś wyszedł z domu, ważne jest tylko, żebyś nie czuł się źle siedząc w nim, czy też sam ze sobą. Pamiętaj, że nic nie jest tak na prawdę przesądzone i wiele rzeczy można zmienić z czasem.
@Paracelsus: Nie. Gdybym programował to może bym zarabiał wystarczająco żeby nie było wstyd się przyznawać ile zarabiam, ale niestety programowanie choć naprawdę bardzo by mi się przydało, to kompletnie, w ogólnie mnie ono nie interesuje, jest dla mnie nudne, a to taka dziedzina, że bardzo ciężko się tym zajmować gdy nie jest to Twoją pasją.

@Golabsadysta: Szczerze to doradzano mi żeby wyjść na dwór, na słońce bo to poprawia samopoczucie
@Caoi: No nie wiem. Dla mnie ważna jest satysfakcja z dokonania czegoś. Jeżeli dla ciebie przygodą jest wbicie max. lvl w rpg, no to światopoglądy mamy rozbieżne. Dla mnie przygodą życia w tym roku będzie przejście 1000 km. Ty widzisz w tym tylko tyle, że idziesz i hooy, nudna droga, a ja wychodzę poza ramy i widzę szerzej.

W ogóle, to jest osobą, której wszystko nie pasuje.
@Caoi: Mozesz kogoś poznać, mozesz zobaczyć cos nowego a samo to to juz duzo. Przegrywowe jest to ze matka po pracy musi pewnie jeszcze gotowac sprzatac i wynosić śmieci robic zakupy. Skoro nie możesz wynoesc śmieci to co tu mówić o podróżach. Spróbuj najpierw matkę odciążyć bo i tak wydaje na Ciebie a nic z tego nie ma.
@Caoi: a nie myślałeś, by pogadać o tym ze specjalistą? Bo jeżeli masz wątpliwości, że nie wiesz gdzie poznać ludzi, to najlepszym rozwiązaniem są wszelkie kursy, szkoły, szybkie randki.
Jeżeli martwisz się w kwestii może nie tyle akceptacji Ciebie, tylko czy dani ludzie, by pasowali Tobie, to trzeba czasem postawić na ślepy los, bo kto ma zaakceptować ten zaakceptuje.
Słuchaj, ważne jest, żebyś nie czuł się źle sam ze sobą. Bycie
@AntekMucha:

Jeżeli dla ciebie przygodą jest wbicie max. lvl w rpg, no to światopoglądy mamy rozbieżne. Dla mnie przygodą życia w tym roku będzie przejście 1000 km.


Czekaj, co? Przecież to jest ten sam mechanizm. Wbicie max lvla w RPG, a przejście 1000km to takiego samego rodzaju 'achivement' i satysfakcja, jedyna różnica to taka, ze tutaj robimy coś w świecie 'wirtualnym', a tu w 'realnym', ale obie te rzeczy wymagają napracowania
@Caoi: to, że nie produkujesz znacznej ilości śmieci czy to, że twoje utrzymanie nie kosztuje zbyt wiele nie zmienia właściwe niczego. Powiem Ci, że jestem pod dużym wrażeniem, że można tak funkcjonować. Pytanie mam do Cieboe: spacer jest nudny, zakupy też, w ogóle świat jest nudny, to co aż tak ciekawego dzieje się u Ciebie w domu, gdzie mama robi wszystko? Chciałbym zapytać co robisz w wolnych chwilach, ale ciężko mi