Wpis z mikrobloga

@Caoi: Nie mówię koniecznie o psychologu, ponieważ istnieją jeszcze psychiatrzy.
Podstawową sprawą jest wykonanie podstawowych badań w tej kwestii, oraz powiedzenie o swoim stanie lekarzowi pierwszego kontaktu, który wtedy zaleci wykonanie badań hormonalnych sterujących wydzielanie dopaminy i serotoniny do mózgu. Ważne jest ustalenie, czy dana depresja nie jest bowiem spowodowana chemicznie.
Depresja, to bardzo poważna sprawa, w której nikt nie powinien zostać sam ze sobą. Psycholodzy prowadzą nie tylko terapie prywatne,
@Caoi: Może i mechanizm ten sam oraz achievement podobny i uważam, że nie ma w tym nic złego jeżeli próbuje się nowych rzeczy. ALE. Gra nie da ci nowych znajomości (pomijam kolegów na tsie), chodzi mi o namacalnych ludzi, z którymi wymieniasz się emocjami, uczysz się od nich innych mechanizmów ludzkich ect. Druga rzecz, że świat wirtualny nie zaskakuje, a realny jest tak wielki, że nigdy nie uda ci się zgromadzić
@Golabsadysta: Co Ty mi tu za dziwne rzeczy piszesz...

Moja depresja jest spowodowana wyłącznie całkowicie moją sytuacją życiową. Szczerze mówiąc średnio wierzę w to czy w ogóle rzeczywiści istnieje depresja która nie ma przyczyny w życiu danego człowieka i bierze się od tak, znikąd, bo coś tam się w umyśle popsuło jak twierdzą na wypoku...
No ale dobra, może rzeczywiście taki rodzaj depresji istnieje, nie będę się kłócił i wolę nie
@Caoi: Jak będziesz wiedział ze powrotu nie ma a kasy na jedzenie nie będzie to gwarantuje ze byś cos zaczął robic i kombinować. Do biedronki biora każdego. Na budowy tak samo jesli jak to okresliles nie ma papierków. Z czasem bys się postarał moze je zrobic jak kazdy człowiek. Komputer to w Twoim wypadku zabijacz czasu. Gdybyś mial przesiedziec miesiac w ciszy bez żadnego ruchu to na pewno bys wyszedł chociaż
@lubielizacosy: Pisałem wyżej, ze zarabiam trochę w necie. W takiej sytuacji starałbym się bardzo zarabiać w tym necie trochę więcej...

Do pracy w jakiejś biedronce bym się kompletnie nie nadawał. Totalnie nie dla mnie.

Po za tym po co właściwie miałbym męczyć się w pracy w której nie cierpie aby... zarabiać na... życie? Co? Nawet jakby mieli mi płacić abym żył na tym świecie to bym się długo zastanawiał czy przyjąć
@Caoi: Też miałem w życiu stany depresyjne, ale wychodziłem zawsze z tego. Z tego co piszesz wywnioskowałem jedynie, że jesteś #!$%@? leniem i codziennie powinieneś to od kogoś słyszeć, może to by cię zmotywowało. Nie chcę być świnią, ale potrzebujesz dużej (lub jeszcze większej, niż dotychczas) tragedii życiowej dzięki, której być może otworzysz oczy. Tylko czy nie lepiej otworzyć oczu przed nią?
@Caoi: To się leczy. Psycholog nie potrzebuje superzdolności do tego, ma wiedzę, doświadczenie i umiejętności. Zacznij szukać pomocy, bo, z tego co widać, Twoi rodzice zepsuli sprawę.
@Caoi: Jeżeli młody, zdrowy, niestudiujący mężczyzna mieszka z rodzicami i nie dokłada do utrzymania równej części(w twoim przypadku połowy) oraz nie kombinuje jakby tu się uniezależnić przed 30stką to jest zwykłym pasożytem. Jeśli dodatkowo chwali się tym na wykopie, szukając atencji to... po prostu nóż się w kieszeni otwiera _