Wpis z mikrobloga

#androiddev #programowanie trochę #java
Hej! Mam taką wątpliwość.

Zrobiłem sobie moduł (z użyciem daggera) odpowiedzialny za pozyskiwanie lokalizacji. Wstrzykuję go do serwisu, w którym przygotowałem kilka metod do obsługi ów modułu. Komunikacja z serwisem odbywa się poprzez wiązanie (bound service), podłączam jakieś activity. Działa to tak że activity - za pomocą odpowiedniego bindera - wykonuje metody należące do serwisu.

Czy to ma sens? Serwis, który zarządza daggerowym modułem*, który to z kolei sterowany jest bezpośrednio z powiązanego activity?

Mógłbym wyeliminować serwis, ale potrzebuję go kiedy aplikacja pójdzie w uśpienie.

*dla niewtajemniczonych, jest to klasa do której uprzednio przygotowano i wstrzyknięto zależności w postaci innych klas najczęściej
  • 1
Zrobiłem sobie moduł (z użyciem daggera) odpowiedzialny za pozyskiwanie lokalizacji. Wstrzykuję go do serwisu, w którym przygotowałem kilka metod do obsługi ów modułu. Komunikacja z serwisem odbywa się po


@janiepaniemaju: W sumie informację że używasz daggera nie jest potrzebna. O ile nie wstrzykujesz swojej klasy jako statycznej to nawet mi się podoba. Osobiście nigdy nie miałem zaufania do bindowanych servisów i robiłem trochę to naokoło uruchamianie/zabijanie ręczne.