Wpis z mikrobloga

Idziesz sobie jak normalny heteroseksualny mężczyzna do sklepu po papier toaletowy, bo się skończył. Szukasz po półkach jakiejś taniej taśmy, ale takiej żeby ci tyłka nie pokaleczyła. Chwilę się zastanawiasz czy lepiej zapłacić więcej kupując jakieś Velvety czy inne takie wydziwiane, czy wziąć jakiś przemiał z makulatury z króliczkiem. W końcu decydujesz się na coś pośrodku, ani nie będzie jak papier ścierny ani jak miękka poduszka na twoim tyłku, ale dla ciebie jest w sam raz. Idziesz zadowolony przez sklep, ale nie wiesz co do #!$%@? się dzieje, bo każdy na ciebie dziwnie patrzy. Może mam coś na ryju, może jak jadłem cebulę na kanapkach rano to się przyczepiła i jej nie zauważyłem.... nieee, to nie to, patrze w lustro, mordeczka piękna jak nigdy. No to co do jasnej cholery się dzieje. Wychodzę ze sklepu. W rękach na widoku nadal trzymam anielski materiał do podcierania odbytu i nadal się na mnie spoglądają. Może faktycznie to przez ten papier. To co ja gurwa mam go w jakimś pokrowcu nosić czy co? Czasami mam ochotę się spytać każdego gapia czy on przypadkiem ma problem ze sraniem, jakby to coś niecodziennego było. Żeby w tym kraju nawet człowiek spokojnie ze srajtaśmą nie mógł się przejść po chodniku, ehhh mirki szkoda gadać.

#takaprawda #zalesie #gorzkiezale #takbylo
Pobierz Remios - Idziesz sobie jak normalny heteroseksualny mężczyzna do sklepu po papier toa...
źródło: comment_DjsGzkQasQWG4xY0Er8upqHaUmxJdX67.jpg
  • 77