Aktywne Wpisy
#zmora #sen #paralizsenny #zalesie #horror
TLDR: opisuję gnębiącą mnie dzisiejszej nocy ZMORĘ(paraliż przysenny), przepraszam za ewentualne błędy, piszę na szybko.
Kto nigdy nie miał całonocnej/wielonocnej "zmory" w wydaniu "pętla"(wyjątkowo złośliwa odmiana zmory), ten ma ogromne szczęście. Opisuję na gorąco by powstrzymać się przed snem. Mam już dość, a to dopiero godzina trzecia w nocy(pierwszej nocy, często bywa to wielonocne doświadczenie). Niżej opisuję w punktach proces tej męczarni, a wcześniej kilka wyjaśnień:
Pętla
TLDR: opisuję gnębiącą mnie dzisiejszej nocy ZMORĘ(paraliż przysenny), przepraszam za ewentualne błędy, piszę na szybko.
Kto nigdy nie miał całonocnej/wielonocnej "zmory" w wydaniu "pętla"(wyjątkowo złośliwa odmiana zmory), ten ma ogromne szczęście. Opisuję na gorąco by powstrzymać się przed snem. Mam już dość, a to dopiero godzina trzecia w nocy(pierwszej nocy, często bywa to wielonocne doświadczenie). Niżej opisuję w punktach proces tej męczarni, a wcześniej kilka wyjaśnień:
Pętla
PrzegrywNaZawsze +58
Eh wspominam stare dobre Mirko. Kto pamięta takie nicki jak marianbaczal, FilzofujacaCalka, SamiecAlfa, SamGamgee, pitrasia, policjaa, Gruszka92, tych dwóch co mieszkali na Bali. Kiedyś to było mirko, teraz nie ma mirko #mirko
Poszedłem wczoraj do sklepu. Ot co, zwyczajne popołudniowe zakupy, przede mną w kolejce dziewczyna, może kobieta - trudno jednoznacznie określić jej rysy ale faktem jest, że była tak ogromna, że ledwo mieściła się między dwiema kasami.
Przeciętny "Kowalski" kupuje mięso, chleb, warzywa, jakaś kobieta za mną ma produkty dietetyczne, ktoś obok zje dziś schabowego. Problemem - społecznym - jest to, że ta otyła dziewczyna kupowała: 4 dwu litrowe butelki Coli, chyba z 10 opakowań tłustej śmietanki, jakieś chipsy i coś jeszcze.
Najlepszym podsumowaniem tego wszystkiego było to kiedy poprosiła o najtańsze papierosy.
Znam ten sklep, lubię robić tam zakupy bo znam sprzedawczynie i po prostu jest sympatycznie. Kiedy płaciłem za swoje zakupy wywiązała się między mną a kasjerką dyskusja na kilka słów o tym, że tej dziewczyny zwyczajnie szkoda, bo ona tak się właśnie żywi! Jej dieta to Cola, tłusty nabiał i mocno przetworzone żarcie.
Otyłość to choroba, bardzo dotkliwa ale jej źródło jest w głowie. Obrzydzenie mnie bierze kiedy widzę w internecie akcje typu "Fat Pride" I niedorzeczne #!$%@?, że swoją otyłość można zaakceptować. Bzdura, takie rzeczy mogą mówić tylko ci, którzy w założeniu chcą czerpać zyski z cudzych chorób i nałogów.
Jak pomóc takim ludziom, jak leczyć z "umysłowej otyłości" i przemówić do rozsądku, że zamiast paczki syfnych chipsów można zjeść jabłko, że nie trzeba wpychać w siebie pół kilograma cukru pod postacią ciężkich napojów, że zamiast po schodach ruchomych albo windą - można wejść pieszo
Nie drwię, zwyczajnie szkoda mi tych ludzi. Ktoś zarzuci, że "co mnie to interesuje" albo "może jej tak dobrze" i wyjdzie, że czepiam się nie swoich spraw. Ja jednak myślę, że gdybyśmy się trochę bardziej interesowali innymi w dobrym znaczeniu to nasze społeczeństwo wyglądałoby inaczej.
Kiedyś to my, zdrowi i rozsądni zapłacimy za leczenie takich ludzi w przychodniach i szpitalach.
#oswiadczenie #zdrowie
dlatego właśnie popieram prywatną służbę zdrowia
@xSQr: to jest przykre. anegdotka: raz moja mama wracała głodna z pracy i kupiła sobie bułkę słodką, idzie na przystanek a tam siedzi jakaś gruba świnia z dupą jak szafa i wpieprza największą bułę jaką mama widziała lepiącą się od lukru. mame straciła cały apetyt i tylko wody się napiła.
Komentarz usunięty przez autora
Prawdą jest, że otyłości zaakceptować się nie da, w pewnym momencie miałem takie schizy, że jak ktoś się śmiał na ulicy, podświadomie myślałem że to ze mnie, i
@Incore00: To jest normalne. Każdy, żeby nie tyć, musi racjonalnie jeść i zapewniać sobie ruch.
Komentarz usunięty przez autora
Jak mi czasem smutno, to przypominam sobie, że moi koledzy z gimnazjum nadal próbują zostać raperami i mi lepiej :)
Ja przynajmniej dostałem dar w postaci głowy
wyglad otylej osoby zalezy od wszystkiego bo nawyki zywieniowe ksztaltowane sa przez wszystko - charakter, choroby, sytuacje zyciowa i rodzinna, dyscypline, metabolizm, zaburzenia psychiczne, przyzwyczajenia... liste mozna ciagnac. osobiscie powstrzymuje sie przed wystawieniem jakiejkolwiek opinii chociaz sama sie nasuwa.
masz racje - to nie jest smieszne jak ta dziewczyna wyglada. to smutne. i
@Incore00: Człowieka Metabolizm aż tak się nie różni. Po prostu masz złe nawyki żywieniowe. Ja naprzyklad schudłem przez ostatnio rok 30 kg a dalej wpierniczam chipsy cole I batony.
To nie jest dietetyczne ani zdrowe.
Ogólnie - od siebie powiem tylko tyle, że świat się polaryzuje. Zaczyna u nas być jak na zachodzie - biedni, przegrani i bez perspektyw są grubi. Jesteś gruby? Ludzie osądzą Cię bardzo brutalnie,
Moja żona jest na "diecie" od dwóch miesięcy choć ona nie nazywa tego dietą tylko "normalnym jedzeniem" i wbrew pozorom wydajemy na jedzenie mniej.
Tłuszcz
@xSQr: Ktoś kto od dziecka miał przez mamusię podtykane czipsy i batony w dorosłym życiu jabłka nie tknie.