@Sh1eldeR: Z tym dbaniem o sylwetkę i make upem to narzekają te grube i brzydkie, z tym, że większość tych grubych nie dba o sylwetkę, tylko marudzi, że nie powinna jeść ciastka, jakby to coś miało dać, a nie bierze się faktycznie za dietę czy treningi, to samo z make upem. Narzekają te, które mają brzydką cerę, malują się, żeby to zatuszować, potem cera jeszcze bardziej się im niszczy i
@Iperyt: przede wszystkim to wiele z tych rzeczy robią wyłącznie dla innych różowych. "Nie ubiorę tej sukienki, pół roku byłam w niej na urodzinach Kasi a ona będzie na tej imprezie". 90% niebieskich nie potrafi powiedzieć jak jest ubrana ich różowa z którą przyszli na imprezę :)
@Antybabilonia: Akurat nacisk na wygląd jest "problemem" rzeczywistym, nie urojonym. Tym bardziej trzeba o niego sensownie dbać, im więcej ma się lat.
To nie urojenie. A już w pewnym wieku, jeśli kobieta chce się utrzymać na rynku matrymonialnym na rozsądnej pozycji, ciśnienie to jest tak duże w stosunku do naturalnych procesów, że trzeba się starać naprawdę ciężko. A wartość i tak zwykle spada.
IMHO, kobiety generalnie mają (miewają) faktycznie "gorzej", ale z innych powodów.
@Sh1eldeR: Co to za powody? Bo ja póki co bardziej skłaniałbym się ku przeciwnemu myśleniu. Kobieta dostaje od natury wszystko za darmo, podczas gdy przedstawiciel płci przeciwnej faktycznie musi (jak na powyższym obrazku) w ciągu życia dokonać paru rzeczy aby się stać prawdziwym mężczyzną.
źródło: comment_tYEyzhqEBMgIg7GKWoZZ9YZb9ntb9slO.jpg
PobierzCzyli jednak równie zdolne nie, skoro mężczyznom to łatwiej przychodzi.
Komentarz usunięty przez autora
@Iperyt: przede wszystkim to wiele z tych rzeczy robią wyłącznie dla innych różowych. "Nie ubiorę tej sukienki, pół roku byłam w niej na urodzinach Kasi a ona będzie na tej imprezie". 90% niebieskich nie potrafi powiedzieć jak jest ubrana ich różowa z którą przyszli na imprezę :)
Komentarz usunięty przez autora
Akurat nacisk na wygląd jest "problemem" rzeczywistym, nie urojonym. Tym bardziej trzeba o niego sensownie dbać, im więcej ma się lat.
To nie urojenie. A już w pewnym wieku, jeśli kobieta chce się utrzymać na rynku matrymonialnym na rozsądnej pozycji, ciśnienie to jest tak duże w stosunku do naturalnych procesów, że trzeba się starać naprawdę ciężko. A wartość i tak zwykle spada.
Jest to niewspółmierne do tego, co jest u
@Sh1eldeR: Co to za powody? Bo ja póki co bardziej skłaniałbym się ku przeciwnemu myśleniu. Kobieta dostaje od natury wszystko za darmo, podczas gdy przedstawiciel płci przeciwnej faktycznie musi (jak na powyższym obrazku) w ciągu życia dokonać paru rzeczy aby się stać prawdziwym mężczyzną.