Wpis z mikrobloga

Fajnie jest jeździć cały czas na przeciwmgielnych, szczególnie wieczorem i w nocy, jak nie ma mgły. Od razu widać, że samochód jest dobrze wyposażony co wywołuje dodatkowo zazdrość u kierowców biednie wyposażonych starszych samochodów, do tego zajebiście to wygląda. Takie dwa dodatkowe światła na zderzaku, często blisko jezdni, optycznie obniżają bryłę nadwozia i każdy samochód z włączonymi przeciwmgielnymi wygląda w nocy jak gruba fura za pół bańki. Niektórzy kierowcy nawet pozdrawiają, chociaż ich mruganie długimi światłami bywa troszeczkę irytujące to i tak daje satysfakcje taka aprobata, jakby mówili "świetnie Cię widać na drodze kolego, jedź tak dalej, jesteś super i jesteś bezpieczny". Zdarzają się nawet tacy, którzy machają ręką, wtedy można odpowiedzieć im kciukiem podniesionym do góry i od razu człowiekowi robi się przyjemniej.
Genialne jest również, jak ma się zamontowane LEDy do jazdy dziennej i one wcale nie gasną kiedy włącza się światła mijania. Wtedy ma się aż 6 punktów światła z przodu, coś wspaniałego! Prawdziwy pokaz oświetlenia zapewniający maksymalną widoczność i bezpieczeństwo.
Światła przecimgielne są super, polecam ich używać, zawsze i wszędzie.
#motoryzacja #samochody
white_duck - Fajnie jest jeździć cały czas na przeciwmgielnych, szczególnie wieczorem...

źródło: comment_alYNwT9Z44j3g1T7pXOysJhjN5Fho1XB.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@fjk8: a co jeżeli powiem że świateł przeciwmgielnych można używać również w deszczu?
1. W warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza (wraz ze światłami mijania albo bez nich).
2. W czasie dostatecznej widoczności na drodze krętej oznaczonej odpowiednimi znakami od zmierzchu do świtu.
  • Odpowiedz
@Benq20: Nic, bo w czesie deczu nie jest zmniejszona przejrzystosc powietrza tak zeby swiatla te byly potrzebne. I w czasie deszczu sie ich nie stosuje bo oslepiaja. No chyba ze baba za kolkiem....
  • Odpowiedz
@white_duck: Się śmiejecie, ale ja jakoś mam sentyment do świateł przeciwmgłowych. Początek mojej fascynacji motoryzacją to dzieciństwo i koniec lat 90' i w tamtych czasach samochód się oceniało po ilości rur wydechowych, wyskalowaniu licznika prędkości i... obecności świateł przeciwmgłowych. xD
  • Odpowiedz
  • 0
@white_duck: kiedyś jechałem na przeciwmgłowch jak spaliła mi się żarówka mijania w lewej lampie, to dostałem 100zl mandatu od naszych kochanych władz :) ale cóż, limity same się nie wyrobią. I nie pomogło tłumaczenie że smog w Krakowie jak mgła :/
  • Odpowiedz