Wpis z mikrobloga

A ciul z tym, muszę w końcu wyrzucić to wszystko, ten cały 2k15 rok, tym bardziej, że ostatnio kilka osób mnie olało


(kolejność niechronologiczna)
Z Plusów:
- Zdałem prawko, wszystko za pierwszym jeszcze w okresie, gdy każdy się spieszył żeby zdążyć przed ustawą. Tym bardziej się cieszę, że praktycznie zaczynałem od zera(no coś tam za dzieciaka jeździłem, ale dobre 7 lat temu) a nawet mój ojciec mnie pochwalił, co zdarzyło się 3 raz w moim życiu
-dzięki niektórym osobom poznałem siebie, swoją osobowość. Zrozumiałem w końcu, że nie ma sensu zmieniać się gwałtownie, na siłę, tylko powoli, krok po kroku pracować nad sobą. Uświadomiono mnie, że drzemie we mnie potężny motor-ambicja, który mimo trudności pcha mnie do przodu( ͡º ͜ʖ͡º)
-nie miałem większych problemów ze zdrowiem. Ten rok był pierwszym od dzieciństwa, w którym nie miałem żadnego ataku astmy na którą choruję od dzieciaka. Oczywiście, jakieś drobne ataki alergiczne w maju czy zapalenie oskrzeli na święta się zdarzyło ale jednym słowem-było ok
-stałem się mirkiem( ͡° ͜ʖ ͡°) Wykop to jednak fajna społeczność, nieraz #!$%@?ąca #afera , nieraz #bolecnaboku ale ogólnie można się pośmiać, można uzyskać pomoc, się wyżalić. A najważniejsze jest to, że nikt nie będzie roznosił plotek na twój temat
-dzięki mojemu kumplowi, Maćkowi przeczytałem kilka książek m. in. "Buszujący w zbożu" czy ostatnio "1984" które zrobiły na mnie piorunujące wrażenie i skłoniły do głębokiej refleksji
-nakreśliłem sobie już wyraźny cel w życiu, co chcę studiować, robić w życiu. Mam nadzieję ,że wypali
-więcej się ruszałem: spacery, jazda na rowerze, zacząłem zliczać kilometry, kalorie itp.
Są też Minusy, które odcisnęły piętno:
-Miłość, tak ta cholerna miłość, zakochałem się lecz nie potrafiłem do niej zagadać mimo iż widywałem ją częściej niż mojego sąsiada. Po 11 miesiącach tego apatycznego stanu, w końcu napisałem do niej( ͡° ͜ʖ ͡°) Weronika zraniona poprzednim związkiem nie chciała przez jakiś czas się wiązać. Przez pierwsze 2 tygodnie nawet poczułem ulgę, że w końcu nic do nikogo nie czuję, Jednak w ostatnim czasie znów zaczęły się #feels i #tfwnogf kiedy widzę jak znajomym się powodzi
-niezrealizowane postanowienie, odnowienie kontaktów z kumplami z podbazy, z którymi się trzymałem. Nieraz się mijamy, zawsze to cześć, cześć i każdy leci w swoją stronę, zabiegany a na fejsie też jakoś nie mam "tego czegoś" żeby napisać i to mam sobie za złe
-sytuacja w mojej rodzinie a dokładniej z moim ojcem, który 3 razy został wywalony z roboty. Tak, sam z siebie, bo nie potrafi się opanować, wszędzie to on musi rządzić, narzucać zdanie mimo iż ma skończone tylko zawodówkę. 3 rok z rzędu uczy się języka niemieckiego żeby wyjechać ale jeszcze nie zaczął. Zawsze to on ma rację a jak coś nie pasuje to od razu jest obraza majestatu. Teraz leży obrażony w sypialni bo mama kazała mu ściszyć telewizor. Z resztą, o moim ojcu mógłbym założyć tag na wykopie.

Niby minusów było mniej jak plusów ale to one mnie dołują, jestem raczej słaby psychicznie więc muszę to przeżyć( ͡° ʖ̯ ͡°)


#podsumowanie2015 #podsumowanieroku
  • 4