Wpis z mikrobloga

@alko: Orki to jak dla mnie Ruscy, Ukraińcy i w ogóle wschód od nas.
Krasnoludy? Hmmm. Kojarzą mi się z południem, Serbia, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Albania (chociaż on byliby też dobrymi Orkami). Może jeszcze skandynawowie (?), ale to głównie przez Wikingów i stare ich dzieje.
Elfy? Powiedziałbym, że Włosi, Francja, Niemcy, te "uczone" narody.
A ludzie? To chyba Wielka Brytania, Grecja, może Portugalia i Hiszpania, ale to tacy "południowi ludzie".
@soft1house: Ja myslalem sobie, ze orkowie to imigranci. Elfy to skandynawia, bo skandynawowie sa wysocy i leza na skraju Europy - nie bardzo ich obchodza europejskie konflikty. Krasnoludy to Niemcy bo tam jest rozwiniety przemysl i wörk wörk wörk, a w dodatku kupa zlota. A ludzie to panstwa ogarniete idea szybkiego zysku w UE, wiec tez czesciowo Polska.

Zapraszam innych do rozmowy :)
@alko: Ja dopasowywałem rasy bardziej na zasadzie stereotypów jakie tam mam wykształcone w głowie (nie wiem na jakiej podstawie, ot mi pasuje i tyle :)), nie bazując na sytuacji geopolitycznej czy wyglądzie. W sumie to różnie może to wszystko wyglądać, można brać pod uwagę różne aspekty życia czy kultury.
Ruscy kojarzą mi się np. z orkami, bo mam wrażenie, że nie są specjalnie wykształceni czy inteligentni (wiem, że to stereotyp, a
@DywanTv: Właśnie to jest ciekawe, że każdy to widzi troche inaczej. To skojarzenia, więc nie ma złych odpowiedzi.

Rosjanie też słyną z literatury i muzyki, aczkolwiek nie widać tego po ruskach w CSie.
@DywanTv: Krasnoludowie są typowymi Żydami u Tolkiena – ludem owładniętym żądzą bogactw, skąpym, nieufnym wobec innych i zamkniętym przed obcymi. Są tak skryci, że nawet nie używają swojego języka w obecności innych ras. Sam JRR to powiedział.
@Breaux: Ja rasy znam bardziej z Wiedźmina. Tam bankier niemal równa się gnom o ile pamiętam. Krasnolud, to był taki prawilny, dobry chłop. Popijesz, pogadasz. Taki Brat Węgier czy coś :)
@Asteroida Chodzilo mi tylko o to, ze stereotyp motlochu jest silniejszy od stereotypu wysokiej kultury. Po prostu chcialem pokazac obie strony medalu. Mozna sie smiac z podruskow, ale warto tez posluchac Czajkowskiego.