Wpis z mikrobloga

@Andrzejsynbogdana: U mnie w parafii był spory zatarg między proboszczem a jednym z wikariuszy bo ten drugi całkowicie odmawiał przyjmowania pieniędzy po kolędzie. Ogólnie zajebisty człowiek, pełen energii, dobre podejście do młodzieży, zawsze wysłuchał gdy ktoś miał problem.
  • Odpowiedz
@Nensala: Jak stary ksiądz proboszcz chodził po kolędzie w mojej parafii, a było to dawno, to on już dobrze wiedział, kto może sobie pozwolić na wsparcie kościoła, a kto nie, jeżeli wiedział, że komuś się nie przelewa, to nie brał, nawet jak dawali, a mówił i tak, że "każdy dorzucił cegiełkę dla wspólnoty".
  • Odpowiedz
chcialem akt chrztu, ksiadz mial do 17, ja bylem o 16:40, pije sobie kawke siedzi w fotelu, ja w chodze a ten juz ze nieczynne zebym przyszedl jutro, ok przychodze jutro a ten burak chce 150zl za to ze mi wyda moj akt chrztu, no k---a smiech na sali
  • Odpowiedz
@Andrzejsynbogdana: Ludzie mają wbite do łba że trzeba dać, bo co sąsiedzi powiedzą, bo ksiądz z ambony wykrzyczy itp. a kogo to obchodzi? od kiedy mieszkam sam to nigdy nie zapłaciłem księdzu za kolędę, czasem na tace w kościele rzucę, ale za kolędę nie płacę, bo nie ma takiego obowiązku.
  • Odpowiedz