Wpis z mikrobloga

#coolstory i #truestory kumpla.
Chłop ma telewizor chyba z 50 cali lcd. No i telewizor przestał banglać (z tego co pamietam coś z podświetleniem się rozdupcyło). Gwarancja juz poszła w las i dlatego wziął i wezwał faceta od naprawy sprzętu RTV, taką złotą rączkę co ma warsztacik gdzieś w garażu ale do klientów też dojeżdża.
Facet przyszedł, otworzył telewizor, coś pogrzebał, pomyślał i mówi do kumpla:
-Ma pan dwie opcje. Albo pan zrezygnuje z naprawy i nie wezmę nawet pieniędzy za dojazd albo naprawiam. Ale to będzie kosztowało pana 300 zł.
A gość na to:
-Trochę drogo ale po to pana wołałem żebyś mnie pan to naprawił
-To naprawię. Ale będę szczery: naprawa będzie polegała tylko na wymianie małej części która jest warta 20 zł. A sama wymiana nie zajmie mi więcej niż 15 minut. Mówię to otwarcie bo i tak jak wyjdę może pan cenę sobie sprawdzić na allegro czy gdzieś.
-To jak to kosztuje 20 zł to czemu tak drogo kasuje pan za naprawę?



Także Mirki wniosek taki że dobrze mieć konkretny fach w ręku, szczególnie jak konkurencja coraz mniejsza ;)
  • 23
@rastamanek92: W Niemczech już od dawna tak jest i to nawet z "kolokwialnymi" sprawami. Historia autentyczna:
Tata znalazł kiedyś pracę na wsi, już nie pamiętam czy to było rfn czy nrd. I pewnego dnia poszła żarówka. A właściciel gospodarstwa zadzwonił po elektryka, któremu zapłacił 20 marek za wymianę żarówki. Tata pyta go, czemu sam tego nie zrobił, tylko dzwonił po kogoś. Tłumaczenie było takie, że on się na tym nie zna,
dobrze mieć konkretny fach w ręku


@rastamanek92: nieprawda

jedyne co trzeba miec to szacunek do swojej osoby

Twoj przyklad jest idealny, dodam jeszcze ze miesiac temu bylo male ama goscia ktory prowadzi mala firme napraw zmywarek - akurat pamietam ze jego dochod to 5000-7000 netto

przypominam tez ze wlasciwie wiekszosc znanych mi ludzi informatykow od instalacji widnows, naprawy systemu i wlasciwie bardzo szerokiej wiedzy it biora po 20-30zl, czesto w wawie