Wpis z mikrobloga

Czy jest jakaś strona/apka/kurs/gra ucząca matematyki od podstaw, po bardziej złożone elementy? Mój problem polega na tym, że już za dzieciaka zauważyłem u siebie coś w rodzaju dysleksji, ale działającej wyłącznie w obszarze matmy. Mimo dużej ilości treningów w domu, robieniu dodatkowych zadań ze zbioru, nie udawało mi się nigdy mieć lepszej oceny niż 4 na koniec z przedmiotu, w ogólniaku już niestety tylko 3. Doskonale wiedziałem jak policzyć zadanie, ale zawsze po drodze robiłem gdzieś głupi błąd, który odejmował mi punkty.

Niestety w późniejszych latach trafiłem na nauczyciela, który sprowadzał moje błędy do zwykłego nieuctwa, był niesprawiedliwy, zdenerwowałem się i wypiąłem na matematykę. Po latach większość rzeczy zapomniałem.

W dzisiejszych czasach teoretycznie nie jest mi ona do niczego potrzebna, potrafię dość szybko wykonywać podstawowe operacje również na dość dużych liczbach w pamięci, co z resztą sprawa mi frajdę, bo stanowi dobrą gimnastykę dla mózgu. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju łamigłówki, a gdy widzę na necie zadania matematyczne, to aż mnie skręca, że nie mogę do nich usiąść. Dlatego byłbym niezwykle szczęśliwy, gdyby ktoś mógł polecić coś odnośnie mojej prośby, bardzo chciałbym się dokształcić. Najchętniej coś w stylu tych webowych aplikacji do nauki języków obcych, tylko z matematyką. Za pomoc z góry dzięki!

#matematyka #aplikacje i może odrobinę #programowanie
  • 15
  • Odpowiedz
@KikU: Wg mnie próbujesz pójść w złym kierunku. Więcej kartki i długopisu, żadnych kalkulatorów, jak robisz zadania telefon wycisz i zostaw jak najdalej od siebie. Podczas rozwiązywania zadania staraj się zapisywać na kartce tylko to co potrzebujesz (nie rozpisywać niepotrzebnie), unikaj skreśleń, staraj się zapisać wszystko poprawnie za pierwszym razem.

Jakieś wolframyalpha i inne cuda mogą ci się przydać jak będziesz rozkminiał 3 wymiary.
  • Odpowiedz
@KikU: przesrane tak mieć
ja nie robiąc kompletnie nic miałem 6 na koniec w 4,5,6 podstawówki, 1,2,3 gimnazjum i 3 liceum, życie jest niesprawiedliwe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ale za to na studiach warunek z analizy
  • Odpowiedz
@mrowkojad04: ja właśnie na odwrót, liceum same w z matmy, a na studiach i maturze jak samemu usiadłem to byłem zwolniony(egzamin) m.in właśnie z analizy :P

Moim zdaniem najlepsza strona do nauki podstaw to matematyka.pisz.pl
  • Odpowiedz
@mrowkojad04: Ja wydałem na studiach 1200 na korki ze statystyki, bo też bym usrał ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale nie narzekam, przynajmniej języki obce mi same wchodzą do głowy, w życiu też się nie najgorzej układa, oby tak dalej :)
  • Odpowiedz
@KikU: @Roballo: ja głównie mam problem z motywacją do nauki, więc gdy matematyka na studiach zaczęła wymagać znajomości twierdzeń dowodów itp to zrobiło się słabo

na szczęście udało się jej trochę znaleźć, ale przez ten brak motywacji rozbijam się po wszystkich trzecich terminach i mam niskie oceny

ogólnie to bardzo #!$%@? jest taki brak motywacji, bo dosłownie czasem nawet jak chciałbym coś zrobić to nie potrafie i nie
  • Odpowiedz
@NieLubieZiemniakow: Póki co olałem matematykę - pół godziny zajęło mi szukanie poziomu od jakiego miałbym zacząć. Zacząłem natomiast kurs programowania, to narzędzie wydaje się być świetne :)
  • Odpowiedz
@KikU: Dyskalkulia - też to chyba mam (,) . Wiedziałem zawsze w szkole jak co rozwiązać, ale potem okazywało się że gdzieś robiłem jakiś błąd w stylu literówki. Na studiach też tak raz zawaliłem termin z przedmiotu na którym było 1 zadanie. Gdzieś przy obliczeniach przeinaczyłem 1 wartość, mimo że cały schemat rozwiązywania był dobry. (,)
  • Odpowiedz
@KikU: Stary, mam to samo. W gimnazjum mielismy ciagle nowych nauczycieli a w liceum schizpfreniczka uczyla nas matmy tak skutecznie, ze wychodzilem pezez okno z klasy zeby tylko tam nie siedziec. Z chemii rozszerzonej za to 4 a na matueze z matmy 74 proc. Kijowi nauczyciele potrafia zryc banie na cale życie.
  • Odpowiedz
  • 0
@szklane_oko_matyldy w naszym pokoleniu pewnie sporo takich historii, teraz wydaje się być już lepiej, pewnie dlatego że pokolenie dzisiejszych rodziców zdaje się potrafić więcej wymagać od szkoły i nie dawać sobie w kaszę dmuchać
  • Odpowiedz