Wpis z mikrobloga

@Kliko: m.in. dlatego, bo gimnazja wprowadziło PO, gdy zwało się jeszcze AWS'em.

Poza tym PiS dostrzega problem (coś nowego w polityce), że gimnazja to zło.
  • Odpowiedz
@Kliko: Ja też nie wiem co tym ludziom o--------a na punkcie gimnazjów, budynki wyburzyć i nowe podstawówki postawić najlepiej... A jedyna różnica będzie taka, że ludzie będą mówić, że patola jest w podstawówkach, a nie w gimnazjach.
  • Odpowiedz
@Kliko: @Supercoolljuk2: @msichal: Proszę uprzejmie. W podstawówce dzieci zaczynają lub kontynuują (jeżeli wcześniej były w przedszkolu) uczenia się podstawowych zachowań społecznych. Nawiązują przyjaźnie, znajomości itd. W momencie wejścia w wiek nastoletni zaczyna się okres buntu i kontestacji. Dzieci, które do tej pory bezkrytycznie przyjmowały wiedzę i wartości przekazywany im przez dorosłych zaczynają je podważać...
...i w tym właśnie wieku wyciąga się te dzieci z podstawówki i
  • Odpowiedz
Ja też nie wiem co tym ludziom o--------a na punkcie gimnazjów, budynki wyburzyć i nowe podstawówki postawić najlepiej...

@msichal: Zamiast podstawówki i gimnazjum powinny być dwie ośmioklasowe podstawówki. Proste. Lamentowanie PO, że "Hurr... durr... nauczycieli zwolnio!" to oczywiste mydlenie oczu. Nauczyciele będą ci sami i będą uczyć tego samego, ale bez rozbijania i tworzenia na nowo klas.
  • Odpowiedz
@Kliko: P--------o o buncie i zachowaniach społecznych. Chodziłem do gimbazy, a jakoś nie odstawiłem żadnej mega inby.

Problem z gimnazjami (tak jak i z liceami) jest taki, że masz tam maksymalnie 1,5 roku nauki. Z mojego doświadczenia, gimnazjum i liceum przebiegało wg podobnego schematu:
1) I rok - wyrównujemy różnice, bo przecież są różne guwniaki, z różnych szkół, z różnym poziomem wiedzy
2) II rok - czegoś się tam uczymy
3) III rok
  • Odpowiedz