Wpis z mikrobloga

To uczucie kiedy początkiem semestru każdy miał cię w dupie gdy przyszły ćwiczenia i dzielenie się na grupy a teraz gdy zbliża się termin oddania tych sprawozdań, projektów z ćwiczeń oni się pytają jak to zrobić bo nie umieją. Odpisujesz żę nie wiesz, że nie pamiętasz... Karma to straszliwa k---a i wraca ze wzmożoną siłą. Polecam ten stan.


#studbaza #oswiadczenie #truestory
Baczy - To uczucie kiedy początkiem semestru każdy miał cię w dupie gdy przyszły ćwic...

źródło: comment_P8iIXNs4wm8zay4C7raf4PUqbuecgle6.jpg

Pobierz
  • 61
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Baczy: Wiedza to tak naprawdę chuuj, bo i tak zapomnisz. Najważniejsze co możesz wyciągnąć ze studiów to kontakty, nawet jak z ziomkiem byłeś tylko na cześć - jeśli za 10 lat będzie kojarzył cię pozytywnie, to może ci to pomóc bardziej niż najtajniejsza wiedza. Pozdrawiam.
  • Odpowiedz
@Baczy: Bardzo dobrze ;) Sam przejechałem się na takich ludziach. Potem zacząłem robić sam i nagle moja średnia wzrosła i dostałem stypendium naukowe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@bazingaxl: o ile ogarniam to koleś studiuje budownictwo lub pokrewny kierunek( @baczy mam rację?). ciekawe gdzie w zawodzie tam dostaniesz pracę lepszą niż parzenie kawy bez uprawnień? jak się człowiek na czymś nie zna to czasami warto zamknąć japę.
  • Odpowiedz
@bazingaxl: w tym, że jak sam napisałeś, w Polsce g---o zarobi, ale za granicą często poważni pracodawcy patrzą na kompetencje w postaci choćby swobodnej rozmowy o zagadnieniu. nie wiem jak w budowlance, ale w automatyce przemysłowej w Europie na pewno.
  • Odpowiedz
@bazingaxl: ale ja też nie kułem niczego na blachę, wysokie oceny miałem tylko z tego, co mnie interesowało. ale słucham gdzie i jak nauczy się tego, co mu w branży będzie potrzebne bez kogoś, kto mu pozwoli w tym pracować? to nie soft, gdzie ściągasz emulatory, dokumentację i jedziesz.

a o angielskim wzmianka jest śmieszna. jak można tego języka nie znać obecnie? raczej powinien się uczyć dodatkowo niemieckiego albo wręcz
  • Odpowiedz
@Baczy: Miałem tak samo, cały semestr jakoś leciał, na koniec razem z dobrymi znajomymi się wszystkie projekty się robiło wspólnie, a tuż przed sesją zlatywały się sępy i chciały żebyś im pomógł i wytłumaczył. Ale zamiast tego fajniej było skoczyć na pizze ze znajomymi w przerwie a w domu mieć czas dla siebie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Sępy w panike i człowiek się podśmiechiwał w duszy
  • Odpowiedz
@Baczy: popieram cię w 100 procentach, pasożyty ze studiów to jeden z najgorszych rodzajów ludzi i co do samych znajomości to również staram się je dobierać ostrożnie, a nie na siłę w dupę włazić i próbować sobie wmawiać, że ktoś nie jest zwyczajnie z-----y
  • Odpowiedz
@Baczy: Proponuję skupić się na tym, czemu nikt nie chciał z tobą być w grupie. Jak dlatego, że grupy musiały być x-osobowe, to jeszcze ujdzie, ale w przeciwnym wypadku, to radzę się nad sobą zastanowić. Człowiek to jest istota społeczna i nawet jak ci w nauce idzie, to podobnie jak z tymi grupami będzie w innych dziedzinach... Nie sądzisz, że to fajne mieć kolegów?
  • Odpowiedz