Wpis z mikrobloga

ahh, Mireczki no normalnie KOCHAM moją #pracbaza, #szef jest spoko gościem z którym można pośmieszkować :) ludzie z którymi współpracujemy są zajebiści, a moje biuro działa jak burza - kurcze, nawet w najśmielszych snach nie przypuszczałam będąc guwniakiem, że #praca może być tak satysfakcjonująca, dawać tyle satysfakcji i pozytywnej energii :DD polecam ten stan i każdemu z Was życzę takiej pracy, w której będziecie się czuli spełnieni i zadowoleni :DDD
  • 15
@egocentryczka: ja miałem w pracy #patologiamotzno Dwaj szefowie, jeden debil myślący, że jest mistrzem w manipulowaniu otoczenia, drugi sknera nie znający wartości wykonanej pracy. Pierwszy obiecuje premie za szybko wykonywaną pracę albo za robotę w nadgodzinach, drugi tej kasy nie da, bo on na to zgody nie wyraził ;) W biurze toksyczna atmosfera, nikt nikomu nie ufa, czeka na najmniejszy błąd, żeby #!$%@?ć do szefa manipulatora. Na magazynie #patologiazewsi z inteligencją
@mojemacki: przechlapane, u mnie na szczęście nic takiego nie ma miejsca i w sumie nie ma prawa mieć, bo firma to ja i szef :) więc nie ma rywalizacji, plotek obgadywania czy czegoś w tym stylu, ja mam swoje obowiązki on swoje i każdy pilnuje swoich interesów :D Ci z którymi współpracujemy to inne firmy więc nie ma tu też rywalizacji między sobą jako osobami a jedynie jako firmy - ale
@egocentryczka: ja już mam spokój, jak się zwalniałem to usłyszałem, że i tak byłem zbędny i w sumie to nie ma osób niezastąpionych. Już dwa tygodnie po zwolnieniu dzwonił szef, czy bym nie wrócił ;) Przestali rozwijać 70% projektów, którymi się zajmowałem a pozostałe 30 anulowali ;p Tak się na mnie #!$%@?, że przestali zlecać mojemu ojcu zlecenia, które dla nich wykonywał. Nawet mój ojciec się ucieszył, że szef sknera już
@mojemacki: na magazynach i tym podobnych 3/4 to takie asy,ale w zakładzie produkcyjnym, jak to ja miałem na wakacjach dorywczo, gdzie podstawiasz za tych asów kobiety( gdzie była ich zdecydowana większość)- to jest dopiero #!$%@? wyzwanie, toksycznosc lvl 9000