Wpis z mikrobloga

@JestemKaspi:

Chyba mamy inny wykop, bo u mnie we wspomnianym znalezisku pokazuje się to:

Ruszył zupełnie nowy program domowego nauczania sygnowany przez Rona Paula, który ma duże szanse efektywnie walczyć z propagandowo-rządowym programem nauczania publicznego.
  • Odpowiedz
@JestemKaspi: " O co się nas oskarża? O to, że odrzucając dotację, odrzucamy jednocześnie samą rzecz, która ma podlegać dotacji, że jesteśmy wrogami wszelkiego rodzaju działalności, ponieważ chcemy, by ta działalność była z jednej strony wolna, a z drugiej sama poszukiwała dla siebie zapłaty. Kiedy domagamy się, by państwo nie interweniowało, za pośrednictwem podatków, w sferę religii – jesteśmy ateistami; kiedy żądamy, by państwo nie wkraczało w sferę edukacji – jesteśmy
  • Odpowiedz
@fir3fly: LOL. Jaka propaganda? A co ma do tego polska polityka? Idee chyba nie mają narodowości. W takim razie mogę się powoływać i propagować tylko polskich polityków, tak?
  • Odpowiedz
@SirBlake: ano "propaganda" - takie modne ostatnio słówko. Polski nacjonalizm też nie ma narodowości? ;)

IMO idee nie mają również osobowości, więc po co je personifikować? Promowanie Rona Paula w Polsce nie ma większego sensu.
  • Odpowiedz
@fir3fly: Może dla Ciebie, dla mnie ma.

Idee nie biorą się z powietrza i mają swoim reprezentantów, którzy je głoszą. Dwa według twojej definicji wszystko jest propagandą. Jest różnica miedzy propagandą, a perswazją. Zresztą czy ten cały jak to nazwałaś "fanklub" prowadzi jakąś zorganizowaną akcję propagującą Rona Paula? Ten kto chce ten wchodzi na stronę, klika na facebooku, dobrowolna decyzja nikt nikogo nie przymusza do niczego. Dla wielu Paul jest inspiracją
  • Odpowiedz
@SirBlake: LOL, jeszcze do Leonarda da Vinci go porównaj. Ron Paul to polityk jakich wielu, tyle i tylko tyle, nic specjalnego. Nie rozumiem tego kultu jednostki, szukania autorytetów i wyroczni. I to przez libertarian (bo chyba tak jest postrzegany Ron Paul), żeby było śmieszniej. Paradoks jakiś.

Pojęcie fanklub nie oznacza przymusu, więc te wyjaśnienia są zbędne.
  • Odpowiedz
@fir3fly: To nie było porównanie, zapytałem tylko czy dla ciebie to też propaganda :)

Nie, to nie jeden z wielu bo całą swoją działalnością udowodnij, że na miano idola zasłużył. Najpierw jako "ojciec duchowy" Libertarian Party i Tea Party, a potem w okół niego udało się zbudować cały ruch społeczny. Więc zdecydowanie nie jest zwykłym politykiem jakich wielu.

Btw. Masz jakiś zarzut wobec niego, że taki lekki #boldupy się zrobił? :P
  • Odpowiedz