Wpis z mikrobloga

@Rapczyn: Nigdy nie zrozumiem jak smutnym człowiekiem trzeba być, żeby tak mocno skupiać się na tym, czego się nie lubi. Jeśli nie trawię Dody to nie odpalam jej teledysków, żeby pisać w komentarzach jaka jest #!$%@?. To jest wzorcowy wręcz ból dupy o to, że ktoś jest popularny. A z użytkowników Pudelka to się pewnie śmiejecie, nie?
  • Odpowiedz
@Tarec: to standard tu.

Tak to jest jak żyje się z zerowymi kontaktami towarzyskimi, w ciemnej piwnicy. Trzeba na kimś się odkuc w internecie, żeby dać upust frustracji
  • Odpowiedz
  • 0
@Asterling: Ależ mnie nie boli to, że ktoś czegoś nie lubi, tylko że lubi to tak bardzo uzewnętrzniać. Jeżeli uważasz, że wytykanie komuś zawiści (czegoś jednoznacznie negatywnego) to ten sam ból dupy, co #!$%@? się na czyjś ryj, "bo ktoś nie jest śmieszny", to ciężko dyskutować. Nie rozumiem jaka postawa życiowa sprzyja czerpaniu przyjemności z pisania, że nie mogę patrzeć na jakiegoś idiotę, kiedy nikt mnie do tego nie zmusza.
  • Odpowiedz