Wpis z mikrobloga

@rageingrass: eksmisja? co za szczęściarz, nas codziennie w nocy hordy urzędników bez uprzedzenia wyrzucali z szałasu bijąc cierniem i szczując dzikimi kunami, musieliśmy wtedy uciekać pokonując 300 km a następnie w rytm piosenki "nie za pomnij gdzie się urodziłeś, nie zapomnij skąd tutaj przybyłeś" wracać w to samo miejsce bo jak to mówił papa... to je ojcowizna!
  • Odpowiedz