Wpis z mikrobloga

Czołem #mikrokoksy! Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią opisuję swój wczorajszy #trening przed #superspartanrace, w którym biorę udział w następną sobotę. Jest to bieg na 8+ mil (ponad 13km) z przeszkodami (ok. 15). Zainteresowanych samym biegiem odsyłam pod ten link: klik

Mój wczorajszy trening był ostatnim bardziej wymagającym przed samym biegiem, był raczej spokojnym testem na ile zdążyłem się przygotować. Postanowiłem przebiec 3/4 dystansu, czyli 6 mil (niecałe 10km). Z uwagi na to, że dystans to jedno a przeszkody to drugie postanowiłem podzielić ten swój bieg na 3 części (po 3.2km każda) i pomiędzy tymi odcinkami robić wybrane przez siebie ćwiczenia aby dodatkowo zmęczyć organizm. Biegłem na bieżni na siłowni, ponieważ chciałem mieć pod ręką sprzęt itd. ̯͡͡๏﴿

Trening zacząłem o 17:22 i wyglądał następująco:

1) bieg - 3.2km (24 minuty, 17:22-17:46)

2) deadlifts (3x3 + rozgrzewka)

3) bieg - 3.2km (24 minuty, 17:56-18:20)

4) chinups (3x8 BW)

5) dips (3x8 BW)

6) bieg - 3.2km (23 minuty, 18:35-18:58)

7) bar upright rows (3x12)

8) military presses (3x8)

Cały trening zakończyłem o 19:06 (trwał 1h 44minuty). Miałem tylko kilka, krótkich przerw na przygotowanie stanowiska do konkretnego ćwiczenia czy wzięcie dosłownie kilku łyków wody. Starałem się w ogóle nie odpoczywać… Jeżeli ktoś ogarnia temat #nikefuel to w trakcie tego treningu nabiłem 3337 jednostek.

W trakcie biegu za tydzień będę musiał przebiec 2 mile więcej (3.2km) no i pokonać te wszystkie przeszkody po drodze (czołganie się w błocie, wspinanie po linie, przeskakiwanie ścian różnej wysokości, przenoszenie ciężarów, rzucanie włócznią itd.). Mimo wszystko jestem pozytywnie zaskoczony tym treningiem bo spodziewałem się większego wycisku a czuję się świetnie. Po treningu miałem jeszcze sporo sił i spokojnie bym przebiegł cały dystans i jeszcze porobił trochę ćwiczeń. Zobaczymy jak będzie za tydzień ale jestem nastawiony jak najbardziej pozytywnie. Po samych czasach biegów widać, że tempo nie było jakieś wybitnie wysokie ale to był 'test' i trening pod kątem wytrzymałości, więc kompletnie mi nie zależało na czasie. Co oczywiście nie zmienia faktu, że na dystansie 10km nie zszedłbym poniżej 50 minut nawet bez przeszkód do pokonania (przynajmniej na razie). Jestem mały i słaby ale jak już będę duży o zostanę czołgiem. #silownia #bieganie #niemalipy #wyznanie

Za motywację dziękuję @kejm_00. ( ͜͡ʖ ͡º)
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zepsutyzachod: Nie, nie... również okolice ciężaru ciała (nawet mniej). Ok. pół roku temu podczas deadlifts miałem taki ból w pachwinie, że już myślałem, że się przepukliny dorobiłem. Teraz staram się nie szaleć zbytnio z obciążeniem - poza tym mam słabe plecy, więc cały czas pracuję nad techniką, raczej nie ścigam się z liczbą talerzy na gryfie (w żadnym ćwiczeniu). Mała ilość powtórzeń wynikała z tego, że to było pierwsze ćwiczenie
  • Odpowiedz
@dptd: Masz może jakąś kamerkę terenową typu gopro? Chętnie zobaczyłbym taki bieg z perspektywy pierwszej osoby i myślę, że główną miałbyś z miejsca. Powodzenia w przygotowaniach i w samym biegu też.
  • Odpowiedz
@dptd: Stosujesz coś podczas biegu? Znajomy co atakuje na maratony/półmaratony używa jakichś specyfików i mówi, że laduje nieźle energią. Raz coś o jakichś żelach wspominał...:)
  • Odpowiedz