Wpis z mikrobloga

@acidd: Artykuł jest otwarty albo zamknięty. Nie wrzucę zrzutu, bo jeszcze jakiś idiota na mnie doniesie, ale w skrócie jest tam napisane wprost, że przez mruczusie giną całe gatunki ptaków i innych zwierząt. to nie koty są winne, a gupie ludzie, które pozwalają im hasać na wolności. To nie jest śmieszne i warto się za to zabrać jak najprędzej. Nieważne, czy to na wsi, czy w mieście, problem jest ten sam.
@OSH1980: pierwsze słyszę, poczytam więcej to się dowiem... ale na razie moje zdanie jest takie, że więcej pomagają niż szkodzą. Jak dojdę do wniosków podobnych co Twoje to dam ci znać. Póki co idę dalej udawać, że pracuję ;)