Wpis z mikrobloga

ej, czy robienie sobie samemu obiadu w wieku 17 lat to jakaś abstrakcja czy jednak norma? bo @LittleStranger uważa, że żadna osoba w tym wieku sobie sama nie robi obiadów, co jest dla mnie oczywistym bullshitem. niech się jakieś osoby w tym wieku wypowiedzą.

głosowanie w komentarzach.

#pytanie
  • 102
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SScherzo: no nie wiem czy taka norma. rozumiem odgrzanie obiadu, upieczenie mrożonej pizzy i jakieś śniadania i kolacje... ale cały obiad? moim zdaniem nie jest to takie częste.
abstrakcją to też nie jest. jak dla mnie coś pomiędzy normą a abstrakcją( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@SScherzo: Norma, im wcześniej się usamodzielnisz tym lepiej. Myślę, że 17-18 lat to dobry wiek na pierwszą poważną pracę (np. w wakacje), naukę różnych przydatnych w dorosłym życiu rzeczy, zarządzania budżetem, zakupów, etc. Ja mieszkałem sam od 18 roku życia, chociaż zawsze w razie potrzeby miałem kogoś blisko.
  • Odpowiedz
@SScherzo: Takiego polskiego obiadu to nigdy sam sobie nie ugotowałem, ale takie spaghetti czy lasagne to już w podstawówce umiałem zrobić. Wolę makarony od ziemniaków.
  • Odpowiedz
@SScherzo: Moje pierwsze gotowanie to były słoiki z sosami, fixy i inne takie. Jednak dosyć szybko sobie zdałem sprawę, że jak sam sobie ugotuję to wychodzi lepsze i tańsze.
Ja zacząłem gotować, bo mama pracowała do późna i kanapki przestały mi smakować. Uważam jednak, że trzeba być upośledzonym by nie umieć ugotować czegokolwiek wg przepisu. Bo co trudnego jest w pokrojeniu warzyw, usmażeniu ich, ugotowaniu makaronu albo ryżu? Co do
  • Odpowiedz
@SScherzo: Mam prawie 19 lat, z rok temu pokłocilem się z mamą gdzieś w sobotę pod wieczór, przez co musiałem gotować rosół, ziemniaki, ubić i usmażyć kotlety i posiekać warzywa na surowke. Od tamtej pory zdarza mi się gotować rosoły, schabowe; zazwyczaj wtedy, gdy mama ma w niedziele na rano do pracy. Ogólnie, gdy mam powiedziane/napisane co mam po kolei robić, to mi to w miarę wychodzi.

Gdy jestem w
  • Odpowiedz
@ludi889: Ale to nawet nie trzeba dań gotowych. Ściąga się przepis z neta i leci się po punktach i już zostaje się kucharzem. Nie wiem jak można tego nie ogarniać, prędzej o lenistwo chodzi. I nie chodzi mi o jakieś fikuśne potrawy tylko te najprostsze.
  • Odpowiedz
no to zależy czy się mieszka z rodzicami czy nie oO


@ailurus: A co to ma do rzeczy? Znam ludzi przed 30, którzy mieszkają sami, a po pracy idą na obiad do mamy i dostają kanapki na kolacje. Nie robią też sami prania, a w mieszkaniu mają syf.
  • Odpowiedz
@SScherzo: Lvl 17 here i gotuję sama, ze względu na zdrową dietę. Piec też umiem.
Jedyny problem to to, że brudzę pierdyliard garnków przy jednym obiedzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz