Wpis z mikrobloga

@Wykopaliskasz: Boże ale on #!$%@?. Nie wiem w jakim srodowisku on sie obraca, ale za nim nie bylem #tfwnogf to jakos nie wyslalem miliona wiadomosci do dziewczyny. Poza tym muzyke i filmy tez sie kiedys sciagało. Czym się różni #!$%@? na GG, ktore odbywalo sie 10 lat temu od dzisiejszego Facebooka? Czym sie roznilo nawalanie smsow od massangera? Czym sie roznilo puszczanie dzwonkow do loszek od dziskejszych zaczepek na fejsie?
@richirich: On chyba mówi o czasach kilka lat wcześniej niż 10 lat temu (wiem, że w filmie powiedział 10 lat, ale coś mu się pomyliło). W 2005 internet zdobywał już dużą popularność u nas. Chodzi raczej o czasy, gdy mało kto miał stałe łącze.
@Wykopaliskasz: Okej załóżmy że cofamy sie o kilka lat wiecej niz 10. Mamy juz komorki i #!$%@? z nich smsy, puszczamy głuche, ubieramy się w zagraniczne ciuchy dla lansu, gier nie ściagamy a pozyczamy. Czym to się właściwie różni? Niczym. Tak było w prawdziwym świecie od zawsze i nie zmienił tego internet. Pozwolił on nam tylko przenieść to w sieć.
@richirich: No ok, Tobie się nie podoba, a ja widzę pełno trafnych spostrzeżeń. Nie chce mi się punktować. Jeśli ktoś sam tego nie wyłapał, to widocznie dla niego jest wszystko w porządku. I to wcale nie jest źle, że w porządku. Po prostu tak jest. Ludzie mają różne podejście.